Dojdzie do istotnych zmian w nawigacji od giganta z Mountain View. Mapy Google przestaną domyślnie wskazywać najszybszą drogę do celu, a zamiast tego będą wytyczały tę trasę, na której wyprodukujemy najmniej zanieczyszczeń. W ten sposób Google chce przyczynić się do dbania o naszą planetę.
Apple jest eko
Kilka dni temu odbyła się internetowa konferencja Apple, na której producent zaprezentował garść nowych urządzeń i rozwiązań w swoich autorskich systemach. Niemalże przy każdym z nich firma z Cupertino podkreślała jak ważna dla niej jest ekologia. Najważniejszy z punktu widzenia konsumentów ruch, amerykańska firma wykonała już w zeszłym roku, kiedy chcąc ograniczyć produkcję elektrośmieci, zdecydowano się porzucić zwyczaj dodawania ładowarki i słuchawek do zestawów. Gigant przekonywał, że przecież każdy z nas na pewno ma w domu te akcesoria. Zagranie takie pozwoliło także nieznacznie odchudzić wielkość pudełek sprzedażowych.
Mapy Google i ochrona środowiska
Wygląda na to, że w ślad za poczynaniami Apple, pójdzie także gigant z Mountain View. Jak donosi serwis autoevolution, Google planuje dokonać istotnych zmian w algorytmie wyznaczającym trasy w aplikacji Mapy Google. Po ich wprowadzeniu, droga nie będzie wyznaczana tylko i wyłącznie pod kątem najszybszego dotarcia do celu, ale zamiast tego wskaże takie połączenie, które pozwoli oszczędzić jak najwięcej paliwa, a co za tym idzie zredukować poziom produkowanych zanieczyszczeń.
Warto zaznaczyć, że opcja najszybszego dotarcia do celu nie zniknie całkowicie z Map Google. Będzie ona nadal dostępna, jednakże domyślnie aplikacja wytyczy najbardziej ekonomiczny wariant trasy. Zmiany mają dotyczyć zarówno wersji desktopowej, jak i aplikacji na smartfonach i tabletach.
Zmian będzie więcej
Google pracuje też nad innymi zmianami w swojej nawigacji. Trwają intensywne prace nad usprawnieniem obsługi transportu publicznego w aplikacji. Chodzi przede wszystkim o dokładniejsze wskazówki krok po kroku, jak dotrzeć do wskazanych przystanków. Ulepszeniu ma ulec także algorytm odpowiadający za wyliczanie przewidywanego czasu przybycia, który ma lepiej uwzględniać potencjalne korki i utrudnienia na drodze.
Nie wiemy jeszcze, kiedy wszystkie wspomniane modyfikacje zostaną wprowadzone do oficjalnej wersji Map Google.