Tanich tabletów nigdy dość, prawda? Zdaje się, że tę zasadę wyznaje Manta i szereg innych producentów, którzy niemalże co tydzień wprowadzają na rynek dachówki mające skusić klientów atrakcyjną ceną i specyfikacją. Jedną z nich jest PowerTab MID06N – 10,1-calowa ramka, którą Manta zapowiedziała dziś przed południem.
Producent wycenił urządzenie na 599 złotych, co czyni zeń bardzo interesującą propozycja dla wszystkich, których portfele nie pękają w szwach. Urządzenie może pochwalić się 10,1-calowym pojemnościowym ekranem dotykowym o dość niskiej rozdzielczości 1024 x 600 pikseli, procesorem A10 taktowanym zegarem 1,5GHz ze zintegrowanym układem graficznym Mali-400, 1GB pamięci operacyjnej RAM, systemem operacyjny Android 4.0 Ice Cream Sandwich, kamerą internetową VGA, wyjściem HDMI 1.3, złącze miniUSB, pełnowymiarowym portem USB pozwalający na podłączenie klawiatury, myszy, pendrive’a, dysku przenośnego lub modemu 3G, 8GB pamięci wewnętrznej, czytnikiem kart microSDHC do 32GB i akumulatorem 6000 mAh mającym zagwarantować tylko 4,5h pracy. Wszystkie podzespoły zostały zamknięte w obudowie o wymiarach 267 x 164 x 10,5 mm.
Skoro mowa o obudowie, z żalem stwierdzam, że PowerTab MID06N nie wyróżnia się niczym na tle konkurencji. Wyglądem przypomina tablet Manta PowerTab X MID06 i Larka FreeMe 70.2, a wrażenie podobieństwa potęguje błyszczący przycisk umieszczony po prawej stronie ekranu. Co sądzicie o nowym PowerTabie? Patrząc na cenę, można założyć, że jednostkę będącą mózgiem tej „dachówki” wyposażono w pojedynczy rdzeń.
via Telepolis