Czy Microsoft kupi Electronic Arts?

Lubisz oglądać reklamy? Ci z EA chyba bardzo

Powiedzieć, że EA nie ma ostatnio najlepszego czasu, to jak nic nie powiedzieć. Po serii mocno przeciętnych, żeby nie napisać, że wręcz nieudanych gier, przyszedł czas na co najmniej kontrowersyjne zmiany. Amerykański producent gier zastanawia się nad wprowadzeniem… reklam do gier.

Słabe gry, jeszcze gorsze decyzje

EA w przeszłości potrafiło wydawać naprawdę świetne i kultowe gry. Seria FIFA, która jest wręcz legendarna, WRC, UFC, Dead Space, Crysis czy Battlefield… Mógłbym tak wymienić ich drugie tyle i na pewno nie byłyby to wszystkie fajne produkcje, jakie wydała ta firma. Jednak wszystko, co dobre, prędzej czy później się kończy. FIFA już od długiego czasu nie była fajną produkcją, a seria kolejnych błędów i niedoróbek, jakie kolejne części FIFA miały co sezon, dla wielu graczy przelała czarę goryczy.

W EA Sports FC 24 miało się sporo zmienić pod tym względem, ale wyszło jak zawsze. W pamięci mam przecież akcję z kartą Leo Messiego przy TOTY czy tą sprzed kilku dni z kartami Kyliana Mbappe i Ousmane Dembele, a to tylko malutki i to na serio bardzo malutki wierzchołek góry lodowej. Crysis i Dead Space to też trochę zapomniane marki, a o tym, w jak słabym stanie jest seria Battlefield, gdy zestawimy ją z i tak kulejącym Call of Duty, lepiej nie wspominać. Leżącego się przecież nie kopie.

EA skutecznie uśmierciło również Star Wars Battlefront, a Anthem i Immortal of Aveum to niewypały. Ewidentnie korporacja nie ma więc najlepszego czasu, co też pokazują wyniki finansowe Electronic Arts. Spółka w pierwszym kwartale tego roku odnotowała przychody rzędu 1,78 miliarda dolarów. Dla porównania ten sam okres w 2023 roku zamknęła z przychodami na poziomie 1,95 miliarda dolarów, a z kolei zjazd względem ostatniego kwartału 2023 roku jest wręcz ogromny – z 2,37 miliarda do 1,78 miliarda dolarów (dane z investing.com).

Zamiast wydawać świetne gry, które będą hitami sprzedaży, jak widać firma chce szukać pieniędzy gdzie indziej i rozważa… wprowadzenie reklam do gier. Jak bardzo fatalny jest to pomysł chyba nie muszę tłumaczyć.

Reklamy w grach EA

Na ten moment nie wiadomo jeszcze, w jakiej formie EA może próbować przeforsować ten pomysł, ale Andrew Wilson, dyrektor generalny EA, stwierdził, że: reklama ma szansę stać się dla nas znaczącym motorem wzrostu. Mamy wewnętrzne zespoły w firmie, które analizują, w jaki sposób dokonujemy bardzo przemyślanych wdrożeń w naszych grach.

O ile np. reklamy na bandach podczas meczów EA Sports FC jestem w stanie jeszcze zaakceptować, tak nie wyobrażam sobie, żeby w środku rozgrywki w Battlefield czy nawet podczas dobierania ekwipunku w menu wyskakiwała mi jakakolwiek reklama. Nie po to gracze płacą OGROMNE pieniądze za przeciętne gry, żeby jeszcze byli zmuszani do oglądania reklam.