Jak widać, jest jeszcze trochę miejsca na rynku na nowe konsole dla graczy. Choć na oficjalną prezentację musimy jeszcze trochę poczekać, wiemy już, czego mniej więcej możemy się spodziewać po Logitech G Gaming Handheld.
Rynek konsol w pigułce
Gdyby przyjrzeć się konsolom w XXI wieku, to widać, że rynek zdążył się w pewien sposób ukształtować. Pomijając Dreamcasta od Segi, który w nowym milenium nie przeżył dłużej niż kilka miesięcy, rynek podzielił się na trzy korporacje: Sony, Nintendo i Microsoft. W każdej generacji sprawdzamy, jakie są zalety i wady poszczególnych konsol. I tak się jakoś to kręci od prawie 20 lat.
Na szczęście co jakiś czas zdarza się, że ktoś próbuje przełamać ten oligopol. Kawałek tortu próbowała ugrać Nokia z przenośnym N-Gage’em, Ouya, Evercade czy NVIDIA z serią Shield. Po producentach telefonów czy kart graficznych, przyszedł więc czas na firmę zajmującą się peryferiami komputerowymi.
Evan Blass, jeden z informatorów funkcjonujących na Twitterze, podzielił się ze światem na swoim profilu trzema grafikami, na których widnieje Logitech G Gaming Handheld. O tym, że sprzęt nadchodzi, wiemy z sierpniowej zapowiedzi na oficjalnej stronie firmy – próżno jednak szukać tam konkretnej daty premiery. Czego możemy się zatem dowiedzieć ze wspomnianych zdjęć?
Logitech G Gaming Handeld – inspiracja konsolą z Japonii
Sprzęt wyglądem przypomina konsolę, która jest z nami od ponad 7 lat – mowa oczywiście o Nintendo Switch. W tym przypadku najbliżej jednak do zaprezentowanej 3 lata temu wersji Lite. Na dominujący kolor Logitech wybrał biel, której towarzyszą czarne guziki z tyłu i limonkowe akcenty pod analogami oraz na przycisku z logo firmy.
Oprócz typowych dla konsol buttonów na froncie mamy powrót do menu głównego (ikona domku), opcje (guzik nad sekcją X/Y/A/B) i przycisk o bliżej nieokreślonej funkcji nad analogiem. Na tylnej ramce widać natomiast sterowanie głośnością, suwak od wyciszania urządzenia i najprawdopodobniej gniazdo na karty microSD.
Interfejs Logitech G Gaming Handheld również przypomina do pewnego stopnia kafelki Nintendo. Widać, że konsola powinna obsługiwać Sklep Play, aplikacje Xbox Cloud Gaming, NVIDIA GeForce Now oraz Remote Play ze Steama. Obecność ikon Chrome i YouTube nie pozostawia złudzeń, że sprzęt oparty jest na Androidzie.
Brak na tę chwilę informacji o podzespołach. Obstawiam jednak minimum 8 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej. A co z układem mobilnym? Niewykluczone, że do Logitech G Gaming Handeld trafi zapowiedziany w grudniu 2021 roku Snapdragon G3X Gen 1. Do końca 2022 roku zostało lekko ponad 3 miesiące, więc na oficjalne potwierdzenie informacji nie będziemy musieli czekać zbyt długo.