Jeśli tak mają wyglądać samochody w przyszłości, to już nie mogę się doczekać

Lincoln Model L100

(fot. Lincoln)

Jeśli samochody elektryczne, które pojawią się w przyszłości, zachowają chociaż część cech koncepcyjnych modeli Lincolna i Acury, prawdopodobnie będą prezentować się świetnie. Trzeba bowiem przyznać, że zarówno Amerykanie, jak i Japończycy, mają naprawdę ciekawe pomysły.

Amerykański luksus w zelektryfikowanej formie

Samochody z USA, z wyjątkiem Tesli, wciąż kojarzą się głównie ze sporymi silnikami spalinowymi. Powoli to się jednak zmienia, czego dobrym przykładem jest Ford, który ma w ofercie nawet elektrycznego pickupa. Podobne zmiany wkrótce spotkają także pony i muscle cary – mówi się o hybrydowym Mustangu czy w pełni elektrycznym Dodge’u.

Lincoln, znany z produkcji samochodów z wyższej półki, również zamierza uczestniczyć w już trwającej elektrycznej rewolucji. Nie powinno to być żadnym zaskoczeniem, w końcu to marka należąca do Forda, który już zapowiedział ambitne plany związane z elektromobilnością.

Amerykanie właśnie przedstawili koncepcyjny model Lincoln L100, który – podobnie jak Cadillac Celestiq – wygląda, jak pojazd wyciągnięty z jakiegoś cyberpunkowego uniwersum. Tutaj jednak projektanci poszli o krok dalej, tworząc auto naprawdę futurystyczne.

Co ciekawe, koncepcyjny L100 czerpie inspiracje z pierwszego luksusowego modelu firmy z 1922 roku, który był przedstawicielem serii L. Trudno znaleźć podobne cechy stylistyki, aczkolwiek nie to było celem projektantów – elementem charakterystycznym jest bogactwo i widoczny luksus.

Uwagę w minimalistycznym wnętrzu z pewnością zwraca brak kierownicy. Lincoln L100 jest bowiem samochodem autonomicznym, aczkolwiek na środkowym tunelu znalazł się inspirowany klejnotami kontroler, który kształtem przypomina samochód.

Oczywiście jego kształt i umiejscowienie sprawia, że raczej nie nadaje się do pełnego kontrolowania auta, ale może posłużyć do wydawania podstawowych poleceń – np. jedź lub stój. Dobrze prezentują się również wyświetlacze, które zostały wkomponowane w elementy wnętrza w taki sposób, aby wyglądały jako jedność, a nie dołożone tablety.

Koncepcyjny model raczej nie szybko trafi do produkcji, o ile w ogóle się to stanie. Lincoln L100 jest przede wszystkim pokazem wizji motoryzacji przyszłości, a nie zapowiedzią auta, które niebawem będzie jeździć. Oczywiście w przyszłości, gdy będzie już możliwe stworzenie samochodu w pełni autonomicznego, podobny projekt jak najbardziej może zostać zrealizowany.

Japoński koncept zapowiada nowego SUV-a

Acura Precision EV Concept, jak sama nazwa wskazuje, również jest modelem koncepcyjnym. Tutaj jednak mamy do czynienia z samochodem, który ma być inspiracją dla nadchodzącego SUV-a. Pojawi się on już w 2024 roku i wykorzysta elementy pokazane w opisywanym koncepcie.

Koncepcyjny Precision EV został podany w formie, która z niewielkimi zmianami mogłaby już teraz trafić do masowej produkcji. Owszem, prezentuje się ciekawie i nowocześnie, ale blisko mu do aut już jeżdżących po publicznych drogach. W przeciwieństwie do Lincolna, projektanci z Japonii postawili bowiem na bardziej przyziemne pomysły i rozwiązania.

Wnętrze inspirowane jest kokpitem wyścigowym F1, ale nie zabrakło sporego wyświetlacza, umieszczonego na środku deski rozdzielczej. Zamiast kierownicy otrzymujemy wolant, aczkolwiek trudno stwierdzić, czy model produkcyjny również zostanie w niego wyposażony. Oczywiście to jak najbardziej możliwe, czego przykładem jest Tesla Model S czy Lexus RZ 450e.

Ekologia w przypadku Acura Precision EV Concept to nie tylko bezemisyjny napęd. Producent stara się również dbać o środowisko wykorzystując odpowiednie materiały – np. używa plastiku z recyklingu, odpowiedzialnie pozyskiwanego drewna i 100% skóry z biomasy.

Pozostaje trzymać kciuki, że produkcyjny SUV zachowa wiele z przedstawionych pomysłów i będzie równie intrygujący.

Exit mobile version