Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. Podejrzewam, że mając niezsynchronizowaną zawartość w Lightroomie, która zniknęłaby mi z dnia na dzień, byłbym wściekły na Adobe. Właśnie coś takiego spotkało użytkowników tej aplikacji na iOS.
Aktualizacja, która niszczy twoją pracę
Kilka dni temu Adobe wydało nową aktualizację dla aplikacji Lightroom na iOS, w wersji oznaczonej symbolem 5.4. Okazuje się, że przyniosła ona więcej szkody, niż pożytku. Niedługo po jej udostępnieniu w sklepie AppStore, użytkownicy zaczęli skarżyć się, że ich obrazy oraz zapisane presety po prostu zniknęły z aplikacji.
Adobe w poście na stronie pomocy potwierdziło problemy z aktualizacją Lightrooma. Szczerze przyznaje też, że utraconej treści i ustawień nie da się odzyskać, jeśli nie tworzono ich kopii w chmurze Adobe.
Podobno wykasowanie danych nie dotyczyło większej liczby użytkowników, ale z drugiej strony nie podano także żadnych dokładnych danych, wobec czego trudno oszacować zakres strat. Najbardziej poirytowane były te osoby, które płacą Adobe comiesięczny abonament.
Adobe wydaje poprawkę do aktualizacji
Właściciel Lightrooma umieścił już w sklepie App Store nową wersję aplikacji, wolną od powyższej usterki. Jak jednak podkreślono na stronie pomocy Adobe, „zainstalowanie wersji 5.4.1 nie przywróci utraconych obrazów i ustawień”.
Prawdopodobnie dla użytkowników Lightrooma na iOS to dzień, w którym albo upewnili się o słuszności uprzednio wykonywanych kopii zapasowych danych, albo… zaczęli je robić.