Wiele większych sieci sklepów ma swoje aplikacje rabatowe. Rossmann, Tesco czy Auchan to tylko niektóre z nich. Do tego grona ma niebawem dołączyć także Lidl.
Lidl Plus – bo tak będzie nazywać się aplikacja – trafiła już do Austrii, Danii i Niemiec. Polska ma być kolejnym krajem, w którym dzięki rabatom, po części dostępnym wyłącznie dla użytkowników programu, kupimy wybrane produkty taniej.
Na razie apka jest testowana przez ograniczone grono użytkowników.
Żeby skorzystać z rabatów w Lidl Plus, trzeba będzie zarejestrować się przez aplikację. Od tej pory będziemy mieli dostęp do aktualnie prowadzonych promocji i cyklicznie wydawanych gazetek. Niektóre obniżki cen lub okazje będą dostępne tylko dla osób, które zarejestrowały się w apce, więc przynajmniej w teorii, będzie warto mieć ją na smartfonie. W przeciwieństwie do programu lojalnościowego Biedronki, nie jest ona powiązana z fizyczną kartą.
Program zawiera w sobie przydatną funkcję gromadzenia e-paragonów (z miesięczną historią zakupów) czy mapkę wykorzystującą naszą aktualną pozycję, na której zaznaczone zostaną najbliższe sklepy Lidl. Z jakichś powodów osobną kategorią została „Winnica Lidla”, czyli zakładka, pod którą znajdziemy aktualne promocje na alkohol.
Lidl Plus będzie generować unikalne kody QR, które przed rozliczeniem się z zakupów zeskanuje kasjer, by naliczyć do nich rabat.
Zgodnie z doniesieniami, aplikacja powinna być dostępna do pobrania już 15 marca. Od tego czasu Lidl będzie mocno promował nie tylko ją, ale także możliwość dokonywania zakupów online – być może wraz z usługą dostarczania ich do domu. Na to będziemy musieli jednak jeszcze poczekać. Jak długo – nie wiadomo, ale Lidl planuje obudować aplikację Lidl Plus wieloma funkcjami i usługami, tak by stała się centrum zarządzania zakupami stacjonarnymi i online.
źródło: Spotted Lublin, Spider’s Web