Na razie tylko nieliczni producenci smartfonów głośno mówią o dużej zmianie w projektowaniu smartfonów, obejmującej ukrywanie przedniego aparatu pod warstwą wyświetlacza. Jeszcze rzadziej jest nam dane zobaczyć, jak coś takiego miałoby działać. LG też planuje wsiąść do tego wagonika, bo firma właśnie opatentowała podobne rozwiązanie.
Szkice projektowe LG ukazują smartfon pozbawiony większych ramek, dziur w ekranie czy też wycięć w postaci notcha. Nie ma też żadnej przesłanki, która miałaby sugerować, że przedstawiane urządzenie miałoby zostać wyposażone w wysuwaną z obudowy kamerę. Wychodzi więc na to, że Koreańczycy bardzo chcieliby opracować coś podobnego do Oppo czy Xiaomi.
Tylny panel koncepcyjnego LG ma kilka wersji. Wszystkie wykorzystują ideę umieszczenia w smartfonie czterech aparatów głównych, przy czym każda z opcji przedstawia inną formę jej realizacji. Jedna przypomina układ pionowych aparatów w niektórych Samsungach lub Huawei. Druga nawiązuje do pomysłu centralnego ułożenia obiektywów „w kuchenkę czteropalnikową”. Trzecia zaś najbardziej nasuwa mi na myśl wygląd nieodżałowanego Essential Phone’a.
Jak by nie było, to na razie tylko patenty. LG nawet nie musi z nich skorzystać. Jest więc całe miesiące za Oppo czy Xiaomi, które już pokazały, jak może wyglądać taka technologia w działaniu. Przy czym Oppo dodatkowo zastrzegło jedną rzecz: na obecnym etapie rozwoju rozwiązanie to jest nie do zastosowania ze względu na niską jakość otrzymywanych zdjęć. Mogą minąć nawet lata do czasu, kiedy aparaty pod wyświetlaczami zaczną być powszechnie stosowane w smartfonach – o ile w ogóle do tego dojdzie.
Patrząc więc na sprawę z tej perspektywy – LG ma jeszcze trochę czasu, by nadgonić konkurencję.
EMUI 10 i kolejny składany smartfon LG z trzecim ekranem – są daty premier
źródło: TigerMobiles przez gizchina