Przyznam, że od samego początku dość sceptycznie podchodziłem do plotek na temat tego, że LG G5 zadebiutuje na targach MWC 2016. W takim przekonaniu utwierdziłem się, gdy polski oddział producenta zasugerował na swoim Twitterze, że w Barcelonie, owszem, ujrzymy flagowca, ale nie ma pewności, że będzie to następca G4. Koreańczycy jednak dziś oficjalnie rozwiali wszelkie wątpliwości.
Na fanpage’u LG Mobile na Facebooku pojawiły się dwa wpisy – jeden GIF i jedna grafika (widoczna powyżej). Na materiałach widoczna jest data 21 lutego 2016 oraz LG G5 – nie ma więc już żadnych wątpliwości, że tego dnia (o godzinie 14:00) zadebiutuje sukcesor G4. Tym samym można już z całą pewnością stwierdzić, że dotychczasowe przecieki na temat nowego flagowca dotyczyły właśnie tego modelu.
Można zadać sobie pytanie: Czy to dobrze czy nie do końca? Nie można bowiem pominąć faktu, że w przypadku G5 będziemy mieli do czynienia z prawdziwą rewolucją, przede wszystkim w kwestii designu. Wielokrotnie pisałem, że zmiany są potrzebne i np. Samsungowi wyszły one na dobre. Czy jednak LG również na takim kroku zyska? To pytanie pozostawiam otwarte, ponieważ zupełnie nowa koncepcja wyglądu może się komuś podobać, a innemu już niekoniecznie. Ale należy pamiętać, że Koreańczycy przyzwyczaili nas do pewnego „szablonu” i tak diametralna zmiana, jaka się szykuje, jest – bądź, co bądź – dość ryzykownym posunięciem. Z drugiej strony mówi się, że kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa, więc dopiero przyszłość zweryfikuje ich poczynania.
Przypomnę jeszcze, że również na 21 lutego Samsung zaplanował Galaxy Unpacked, podczas którego zadebiutują Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge. Jakby tego było mało, w tym samym dniu odbędzie się konferencja Huawei, lecz w jego przypadku nie wiemy, czego możemy się spodziewać.
Źródło: LG Mobile