LG G7 ThinQ w końcu doczekał się aktualizacji systemowej do (jeszcze) najnowszej, oficjalnej wersji Androida 9.0 Pie. Fani LG musieli długo czekać, ale późne aktualizacje systemowe u tego producenta to już standard. Podobnie było w zeszłym roku, kiedy to LG G6 otrzymał aktualizację systemu do wersji Oreo dopiero pod koniec maja. Niespodzianką w tym przypadku jest jednak spora ilość poprawek systemowych.
Aktualizacja wystartowała dwa dni temu we Włoszech i Niemczech, w sieci Vodafone. Wczoraj pojawiła się w kolejnych krajach Europy. Późnym popołudniem duża łatka systemowa zawitała również na telefony w naszym kraju – póki co wyłącznie w sieci Orange. Urządzenia z wolnego rynku (czysty wariant EU) muszą jeszcze chwilę poczekać, bo update rozsyłany jest falowo i codziennie dochodzą kolejne wersje i operatorzy. Jeżeli aktualizacji nie ma jeszcze na Waszych telefonach uzbrójcie się w cierpliwość, to kwestia wyłącznie dni. Po raz kolejny pozytywnie zaskakuje sieć Orange. W połowie kwietnia jako jedyna udostępniła kwietniowe poprawki bezpieczeństwa (wariant europejski nadal ma lutowe). Teraz po raz kolejny wychodzi przed szereg i udostępnia aktualizację systemu Android do wersji wcześniej od urządzeń niebrandowanych, dodając do tego aktualizacje własnego oprogramowania (Orange App Center). Jest to o tyle zaskakujące, że sporo osób specjalnie kupuje telefony z wolnego rynku po to by liczyć na nieco szybsze i częstsze aktualizacje systemowe. W przypadku modelu LG G7 ThinQ, jak widać, operatorzy mają więcej do powiedzenia i po raz kolejny udostępniają poprawki przed wariantami xeo – tym razem poprawki kluczowe, bo dotyczące nowego systemu.
Nowości w Androidzie 9.0 dla LG G7 ThinQ
Spójrzmy więc co wnosi nowa aktualizacja oznaczona numerem V20b-MAY-08-2019 i ważąca ponad 1400 MB. Producent nie chwali się tym razem pełnym wykazem zmian pisząc tylko o „Aktualizacji Android OS”. Więcej zmian podaje sieć Verizon, ale nie są to wszystkie usprawnienia.
Po pierwsze, aktualizacja jest niemal błyskawiczna. Po pobraniu danych i zrestartowaniu urządzenia telefon jest od razu gotowy do działania. Żadnych długotrwałych animacji z zielonym robocikiem i czekania kilkunastu minut na sflashowanie partycji. LG wykorzystało najprawdopodobniej technologię A/B Seamless Updates występującą w modelu LG G7 ThinQ (starsze LG V30 już jej niestety nie wykorzystuje). Dzięki niej system tworzy w tle nową partycję systemową a po restarcie po prostu podmienia partycje z A na B, dzięki czemu omija nas cały proces instalacji. Świetne rozwiązanie przetestowane w praktyce. Szkoda tylko, że nie wykorzystano również potencjału Projektu Treble.
To, co rzuca się w oczy zaraz po uruchomieniu, to (poza zmianami wizualnymi) ogromne przyśpieszenie systemu. System działa jak na sterydach, szybciej niż z nakładką Nova Launcher. Jest szybki, płynny, stabilny. Sprawdziłem ustawienia developerskie i wszystkie animatory pozostały na tym samym poziomie x1. Zmiana ma więc charakter systemowy, a nie prostego skrócenia czasu animacji. Animacje są znacznie szybsze i płynniejsze niż w posiadanym przeze mnie Huaweiu P20 Pro, gdzie np. przesuwanie okien otwartych aplikacji jest wyjątkowo powolne, w LG – płynne i błyskawiczne.
Producent odświeżył również nieco nakładkę systemową. Ustawienia są teraz nie tylko szybsze i tak, zgadliście, płynniejsze. Mają też całkowicie nowe animacje. Całość działa po prostu nowocześniej. Cieszą kolorowe ikonki na górnym pasku oraz zachowanie sprawdzonych rozwiązań z Oreo np. poziomego układu opcji dźwiękowych. Wprowadzono też szereg nowych opcji i ustawień, ale o tym poniżej.
Pełny wykaz zmian obejmuje:
Poprawki Androida 9.0 Pie:
- adaptacyjna bateria – możliwość ograniczenia zużycia baterii w przypadku aplikacji, z których korzystamy rzadziej poprzez ograniczenie ich aktywności w tle,
- obsługa gestów w standardowej wersji Google – zastąpienie ikon domowych jednym owalnym przyciskiem wraz z ikonką cofania. Przesunięcie przycisku w górę pozwala na wysunięcie szuflady,
- podgląd otwartych aplikacji w układzie poziomym,
- odświeżony panel powiadomień, w tym kolorowe ikony na górnym pasku,
- możliwość przypisania przycisków głośności do multimediów zamiast do dzwonka,
- podgląd wykonywanych zrzutów ekranu,
- autoobracanie ekranu,
- automatyczna lupa przy poprawianiu tekstu,
- wykaz zmian wskazuje również na możliwość blokowania ekranu, ale u mnie opcja ta nie pojawiła się.
Poprawki nakładki LG UX:
- ogólne przyśpieszenie działania systemu wraz ze znaczącym wzrostem płynności i responsywności,
- nowe animacje, w tym w panelu Ustawień,
- Podwójna Aplikacja (Ustawienia / Rozszerzenia) – możliwość instalacji kopii aplikacji społecznościowych i korzystania z kilku kont w takich programch jak Facebook, Messenger, WhatsApp, WeChat, Viber, Line, Skype, Telegram, KakaoTalk, QQ Mobile, BlackBerry Messenger, Hike Messenger, ICQ, Zalo czy Snapchat,
- nowe zegary i kolory w opcjach Always On Display (dodano kolory gradientowe),
- poprawki Galerii – inteligentny zoom w zdjęciach portretowych i możliwość usuwania efektu bokeh.
Poprawki aplikacji Aparatu – dodano część funkcji z LG V40 ThinQ:
- Cine Shot – dodano możliwość wykonywania kinematografów (ożywianie wybranej części zdjęcia),
- Częściowe Slow Mo – możliwość wykonywania do 5 sekund spowolnień w trakcie normalnego nagrywania video i późniejszej edycji,
- Kompozycja AI – jeżeli AI wykryje osobę na zdjęciu, automatycznie zaproponuje korektę kompozycji.
Dodatkowo aktualizacja zawiera majowe poprawki bezpieczeństwa Google.
Pytanie, dlaczego LG tak długo zwlekało z tak dobrymi poprawkami? Aktualizacja była już gotowa w styczniu na rynku koreańskim. O ile poprawki wizualne, nowy układ otwartych aplikacji czy gesty nie są może istotne, tak znaczące przyśpieszenie pracy telefonu czy wzrost responsywności to wyjątkowo pozytywna zmiana. Cóż, lepiej późno niż później.
źródło: własne