Trudno nie odnieść wrażenia, że LG ma „fory” u Google. Koreańczycy odpowiadali za aż trzy Nexusy, a wkrótce zajmą się również produkcją dwóch smartwatchy, stworzonych pod silnym „patronatem” koncernu z Mountain View. Ale żeby tego było mało, LG również jako pierwsze wypuściło na rynek smartfon z Androidem 7.0 Nougat (LG V20). Teraz okazuje się, że ich nadchodzący flagowiec będzie pierwszym nie-Pixelem z zainstalowanym Asystentem Google.
Asystent Google – jak wynika z samej już nazwy – jest osobistym asystentem, który ma pomagać użytkownikowi w codziennym życiu. Jednak w samej Polsce jest już praktycznie bezużyteczny (pisał o tym Damian w recenzji Pixela). Chyba, że przestawimy język w smartfonie na angielski – wówczas coś tam będzie się dało z niego „wykrzesać” (ale też nie należy spodziewać się cudów).
LG G6 będzie jednak nie tylko pierwszym nie-Pixelem z zainstalowanym Asystentem Google, ale jednocześnie też pierwszym na świecie smartfonem z tym narzędziem, które trafi na wszystkie rynki na świecie (Pixele są bowiem dostępne oficjalnie wyłącznie w Stanach Zjednoczonych). Ale – jak wspomniałem – my nie zrobimy akurat z tego większego użytku. Wątpliwe bowiem, żeby LG zadbało o pełną funkcjonalność w każdym kraju.
Co ciekawe, LG miało do wyboru również Alexę Amazonu (na którą zdecydował się na przykład Huawei), lecz z uwagi na „pewne” problemy, ostatecznie „postawiono” na Asystenta Google. Koreańczykom z kolei bez większych przeszkód udało się zainstalować Alexę w zaprezentowanej na targach CES 2017 lodówce ;)
Na koniec, dla przypomnienia, kilka „faktów” na temat LG G6:
- zostanie wyposażony w 5,7-calowy ekran o rozdzielczości 2880×1440 pikseli (QHD+) i proporcjach 2:1 oraz czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 821 z układem graficznym Adreno 530,
- będzie miał jednobryłową, nierozbieralną obudowę; przód i tył pokryje szkło, a obie tafle przedzieli metalowa ramka,
- LG zrezygnowało z wymiennej baterii i modułów, ale „w zamian” da użytkownikom do dyspozycji bezprzewodowe ładowanie oraz pyło- i wodoszczelność (najpewniej mówimy tu o normie IP68),
- Koreańczycy zaprojektowali wnętrze smartfona w taki sposób, aby komponenty, wydzielające duże ilości ciepła nie znalazły się obok siebie; dzięki temu urządzenie będzie zawsze chłodne i nie dojdzie do przegrzania,
- mówi się także o implementacji skanera tęczówki oka, ale akurat to jest dość niepewne.
LG G6 zadebiutuje 26 lutego, przy okazji barcelońskich targów MWC 2017. Obserwatorzy rynku prognozują, że do końca roku do rąk klientów trafi co najmniej 5 milionów egzemplarzy. Mimo to, Koreańczycy mogą zarobić na nim więcej niż na LG G5, ponieważ tegoroczny flagowiec jest podobno aż o 20% tańszy w produkcji niż poprzednik.
Źródło: cnet