Rynek amerykański jest dosyć trudny dla producentów smartfonów, biorąc pod uwagę dominację Apple. Nie oznacza to jednak, że reszta się poddaje i nie próbuje walczyć o jak największy kawałek tego tortu. Najlepszym przykładem jest Samsung, który ucieka się do różnych sposobów, aby podebrać klientów Apple. Nie można jednak zapominać o LG, które zajmuje w Ameryce Północnej trzecie miejsce pod względem udziału w rynku smartfonów.
Zacznijmy od tego, że tegoroczny flagowiec Koreańczyków, model G4, zawiódł ich oczekiwania i nie sprzedawał się tak dobrze, jak od niego oczekiwano. Sytuacja wyglądała jeszcze gorzej w rodzimej Korei Południowej, gdzie G4 nie powtórzył sukcesu poprzednika i zostawał daleko w tyle za swoim największym konkurentem, czyli Samsungiem, który dwa miesiące wcześniej zaprezentował bardzo dobrze przyjęte Galaxy S6 i S6 Edge.
Wydawać by się mogło, że LG stacza się po równi pochyłej i wkrótce będzie musiało mocno zastanowić się, czy warto brać udział w walce na polu high-endów, czy może skupić się na średniopółkowych i budżetowych urządzeniach, które cieszą się sporym powodzeniem wśród mniej zamożnych klientów.
Jednak na szczęście dla LG, z Ameryki Północnej płyną doskonałe dla Koreańczyków wiadomości. Ich flagowy G4 okazał się hitem w USA. W ciągu pierwszych trzech miesięcy od premiery sprzedał się w ponad milionie egzemplarzy, pobijając tym samym wynik swojego poprzednika (930 000 sztuk w ciągu 90 dni). Przyczyniło się to do wzrostu udziału w amerykańskim rynku smartfonów o 3.1 punkty procentowe, dając łącznie LG udział wynoszący 15% w drugim kwartale 2015 roku.
Oczywiście LG nie zamierza wycofać się z walki o najlepszego flagowca 2016 roku, o czym mogą świadczyć pierwsze plotki na temat LG G5.
Źródło: Business Korea