Od października w Japonii rozpocznie się sprzedaż sedana Lexus ES, który zamiast lusterek, będzie wyposażony w… kamery. Jest to pierwszy taki samochód produkowany seryjnie. Kiedy będzie go można kupić w Europie?
Wąskie kamery, zainstalowane w miejscu, w którym zazwyczaj widzimy jeden z najstarszych wynalazków człowieka – lusterka, przesyłają obraz do 5-calowych ekranów znajdujących się wewnątrz pojazdu. Takie rozwiązanie ma wiele zalet. Digital Outer Mirrors, bo tak został nazwany omawiany produkt, m. in. ułatwia parkowanie. Na wyświetlaczach pojawiają się linie, które wizualizują to, w jakie miejsce pojedziemy podczas manewru cofania. Co ważne, kamery wpłyną w sposób bezpośredni na bezpieczeństwo kierowcy i innych uczestników ruchu drogowego – szerokokątne obiektywy minimalizują martwe pole praktycznie do zera, czego osiągnięcie nie jest możliwe w tradycyjnych lusterkach.
Dzięki swojemu opływowemu kształtowi, kamery wpływają również na zmniejszone spalanie, a także na lepszą aerodynamikę pojazdu, co znacząco poprawia osiągi.
Sam jestem ciekawy, jak koncern poradził sobie choćby z ewentualnymi zabrudzeniami obiektywów kamer. Lusterka mają znacznie większą powierzchnię, więc zabrudzenia nie są aż tak dotkliwe, jak w przypadku małych obiektywów. Drobne zanieczyszczenia mogą całkowicie ograniczyć widoczność tego, co dzieje się wokół pojazdu.
A gdzie w tym wszystkim Europa?
W Polsce, jak i w znacznej większości państw na świecie, przepisy mówią jasno: pojazd dopuszczony do ruchu musi mieć lusterka boczne. Z prawnego punktu widzenia Lexus nie ma możliwości wprowadzenia swojej technologii na inne rynki. Myślę, że jest szansa, aby przepisy zostały zmienione, jednak znając wszystkie procedury, nie stanie się to zbyt szybko. Lexus może co prawda zainstalować kamery pod tradycyjnymi lusterkami, ale obecnie nie mamy na ten temat żadnych informacji. Pewne jest natomiast to, że Japończycy będą mogli cieszyć się tym nowoczesnym samochodem już w październiku.
Czy Lexus naprawdę był pierwszy?
I tak, i nie. Jeśli chodzi o seryjną produkcję to tak, Lexus zdecydowanie jako pierwszy postanowił wprowadzić taką technologię. Audi już zapowiedziało, że kamery zamiast lusterek, pojawią się w ich elektrycznym SUV-ie, który premierę ma za kilka dni. Inne niemieckie koncerny; Mercedes i BMW, również pokazały podobne koncepcje. Cadillac wprowadził wyświetlacz, który zastąpił zwykłe lusterko wsteczne w niektórych modelach w 2016 roku.
Źródło: digitaltrends.com