Do smartfonów z serii Moto przylgnęła łatka, że jest to fajny sprzęt za całkiem przyzwoite pieniądze. Nadchodząca nowość najprawdopodobniej jednak zniszczy budowany przez lata wizerunek.
Roland Quandt podzielił się z nami informacjami na temat smartfona, który nosi oznaczenie kodowe Moto XT1750, a więc bez wątpienia zadebiutuje na rynku jako urządzenie z serii Moto. Pytanie tylko: po co? Jego specyfikacja techniczna będzie bowiem… mierna (choć to i tak za mało powiedziane).
Moto XT1750 zostanie wyposażona m.in. w 5-calowy wyświetlacz TN o rozdzielczości 854×480 pikseli, czterordzeniowy procesor MediaTek MT6580M 1,3 GHz z układem graficznym Mali-400, 1GB RAM, 8GB pamięci wewnętrznej (zapewne z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD) oraz aparaty: 5 Mpix na tyle i 2 Mpix na przodzie.
Będzie też Dual SIM, ale zabraknie za to obsługi łączności LTE (z uwagi na zastosowanie takiego, a nie innego SoC). Smartfon zasili akumulator o pojemności 2350 mAh. Całość ma pracować pod kontrolą systemu operacyjnego Android 7.0 Nougat.
Moto XT1750:
5in 854×480 TN panel (!)
MT6580M Cortex-A7 1,3GHz
1/8GB
2/5MP fixed focus (!)
2,4GHz n-WiFi, BT4.0
Dual SIM, No 4G (!)
2350mAh— Roland Quandt (@rquandt) February 21, 2017
Co jak co, ale podejrzewam, że nikt by się nie spodziewał, że Lenovo wypuści na rynek tak słabą propozycję. I choć pojawiają się pomysły, że może to być Moto E4, to akurat ja podejrzewam, że Moto XT1750 będzie przedstawicielem zupełnie nowej serii w portfolio.
Najprawdopodobniej jest to pokłosie decyzji Lenovo, które zdecydowało się ujednolicić swoją ofertę i „wrzucić” wszystkie smartfony do jednego „worka” z napisem Moto. Szkoda tylko, że ucierpi na tym jej – budowany przez kilka lat – wizerunek. Nie tylko moim zdaniem specyfikacja Moto XT1750 woła o pomstę do nieba.
Z drugiej strony, smartfon trafi raczej na rynki wschodzące i przy cenie rzędu (równowartości) kilkudziesięciu dolarów może się naprawdę dobrze sprzedać, co przełoży się na wzrost udziałów Lenovo (bo na jakiekolwiek zyski raczej nie). A aktualnie dla Chińczyków jest to bardzo ważne – zwłaszcza po tym, jak (już jakiś czas temu) „wylecieli” z TOP 5 największych producentów na świecie.
*Na grafice wyróżniającej Lenovo Moto E3
Źródło: @rquandt