Miłośników gier LEGO czeka niedługo premiera, której wyczekiwali zapewne od wielu miesięcy. Już 5 kwietnia zadebiutuje LEGO Star Wars Skywalker Saga. W zeszłym tygodniu miałem okazję ograć fragment pełnej wersji gry i na własnej skórze przekonać się, co nowego szykuje dla swoich fanów TT Games.
Wziąłem udział w dwóch różnych wydarzeniach zorganizowanych przez TT Games. Pierwszym z nich była obszerna prezentacja LEGO Star Wars Skywalker Saga. Najpierw opowiedziano o ambitnym projekcie, jakiego podjął się tym razem deweloper, a potem obejrzeliśmy długi fragment rozgrywki. Twórcy wytłumaczyli system rozwoju postaci, zasady rządzące otwartym światem i wiele mechanik zupełnie nowych dla gier LEGO.
Kilka dni później miałem okazję własne ręce położyć na produkcji TT Games i ograć fragment czwartego epizodu. Chociaż udostępniona została tylko niewielka część gry, twórcy jasno dali do zrozumienia, że w takim stanie czwarty epizod ujrzy światło dzienne 5 kwietnia.
LEGO Star Wars Skywalker Saga – największa gra w historii serii
Od ponad 20 lat LEGO tworzy dwa różne rodzaje gier wideo. Z jednej strony są produkcje oryginalne, jak chociażby Ninjago, Lego City Undercover czy Builder’s Journey. Z drugiej z kolei licencjonowane gry oparte na filmach, książkach i komiksach. W ramach tej serii z klocków od lat budowane są Gwiezdne Wojny, Harry Potter i różni bohaterowie Marvela.
Początki LEGO Star Wars sięgają 2005 roku. Światło dzienne ujrzało wtedy na GameCube, PlayStation 2, Xbox i Game Boy Advance Lego Star Wars: The Video Game. Od tego momenty gry z tej serii podążały bardzo podobną ścieżką, oferując graczom klasyczną, liniową grę przygodową, która fabularnie trzyma się mocno materiału źródłowego. W tym roku TT Games część postanowień sprzed 17 lat postawi na głowie.
Fabularnie nie zmienia się wiele. Twórcy wciąż nie pozwalają sobie na większą interpretację wydarzeń z filmów i odtwarzają po prostu najbardziej ikoniczne sceny. Dzięki uniwersum zbudowanemu z klocków LEGO Star Wars Skywalker Saga, podobnie jak wiele innych odsłon serii, zyskuje jeszcze więcej humoru, a miłośnicy filmów mogą zobaczyć swoje ulubione fragmenty w zupełnie innej wersji albo zarazić tym wyjątkowym światem swoje dzieci.
Rewolucja odbywa się w gameplay’u. Już na początku pierwszej prezentacji TT Games jasno dało do zrozumienia, że mamy do czynienia z największą grą w historii serii. Twórcy zostawili za sobą liniowe przygodówki i postawili na otwarty świat. LEGO Star Wars Skywalker Saga jest podzielone na epizody, podobnie jak filmy George’a Lucasa. Każdy z nich zabiera nas do wydarzeń z konkretnej części i każdy oferuje również obszerny, otwarty świat, zasypany zadaniami pobocznymi, znajdźkami i tysiącami przedmiotów do zniszczenia, chowających cenne, kolorowe klocki.
LEGO Star Wars Skywalker Saga wyróżnia się ponad resztą gier z serii nie tylko otwartym światem, ale również odświeżonym systemem walki. Mamy do czynienia z charakterystycznym dla wielu Assassin’s Creedów i Mad Maxów systemem combo. Pod kilkoma przyciskami na padzie dostępne są konkretne ataki i możemy wykonywać je w różnych kombinacjach. Jeden z nich, wykonany po serii innych ataków, zawsze wybije rywala w powietrze, gdzie możemy utrzymywać się przez dłuższą chwilę, wyprowadzając kolejne ciosy albo silnym uderzeniem sprowadzić przeciwnika z powrotem na ziemię.
Walka szybko robi się dosyć powtarzalna, ale miejscami wciąż zachęca do eksperymentowania i ostatecznie może się wybronić nawet w rękach dorosłych graczy, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że niektóre postaci urozmaicają walkę wręcz mieczami świetlnymi lub pistoletami laserowymi.
Tona znajdziek, rozwój postaci i połączenie No Man’s Sky z Borderlands
LEGO Star Wars Skywalker Saga ma dosłownie wszystko. Z każdą kolejną minutą prezentacji TT Games moje oczy coraz bardziej się otwierały, kiedy obserwowałem, jak wiele różnych mechanik udało się zmieścić w jednej produkcji. Nowa gra TT Games wewnątrz epizodu działa jak zasypane różnymi planetami No Man’s Sky. Latamy statkiem po przestrzeni kosmicznej, możemy walczyć z piratami, wykonywać zadania, a kiedy stracimy chęci do pojedynków z innymi statkami, wybieramy jedną z planet i lądujemy na jej powierzchni.
Na planetach LEGO Star Wars Skywalker Saga zamienia się w Borderlands wzbogacone o znaczną ilość znajdziek i aktywności pobocznych. Lądujemy na dużym obszarze pełnym wykrzykników i znaków zapytania i zaczynamy eksplorację. Podczas mojej krótkiej sesji nie miałem dużo czasu na zapoznanie się ze wszystkim, co ma do zaoferowania otwarty świat LEGO Star Wars Skywalker Saga. Szybko stało się jednak jasne, że znajdziek są tysiące, a gra została stworzona z myślą, żeby fanów Lego utrzymać przy sobie przez dziesiątki godzin.
W nowy, odświeżony system walki i otwarty świat, zgrabnie wpleciony jest również rozwój postaci. Zebrane podczas przechodzenia misji przedmioty możemy wydawać na ulepszenia. TT Games podzieliło wszystkich bohaterów na różne rodzaje. Wykupując jakieś ulepszenie, czasami wzmacniamy jedną, konkretną i znaną z uniwersum Gwiezdnych Wojen postać albo kilka różnych, którymi przyjdzie nam grać podczas całej kampanii.
Ulepszenia są dosyć standardowe i część z nich stworzona jest głównie z myślą o łatwiejszej, bardziej komfortowej eksploracji. W połączeniu ze śmigaczem Anakina albo licznymi mountami pasywne umiejętności czynią poruszanie się po mapie znacznie mniej uciążliwym. Pozostałe wzmocnienia zwiększają nasze obrażenia lub liczbę punktów zdrowia, czyniąc konkretne postaci silniejszymi i ułatwiając radzenie sobie z wyzwaniami kampanii.
LEGO Star Wars Skywalker Saga imponuje przede wszystkim rozmiarem. Nie mieliśmy do tej pory tak dużej, pełnej aktywności gry Lego. Możemy władać mieczem świetlnym, walczyć z piratami w przestrzeni kosmicznej, jeździć na mountach albo śmigaczem eksplorować znane z filmów Lucasa planety. Grę można również przejść w kooperacji, wspólnie rozwiązują różne zagadki i wcielając się w dziesiątki bohaterów – od R2D2 aż po Obi-Wana.
Na pierwszy rzut oka odbiór tej gry będzie mocno zależał od tego, jakie jest wasze podejście do gier z otwartym światem. Po tych paru godzinach spędzonych z LEGO Star Wars Skywalker Saga byłem pewny, że nie jest to gra dla mnie. Nie jestem już w stanie przebrnąć przez całego Assassin’s Creeda, większość otwartych światów mnie przytłacza i buduje świadomość, że czeka mnie odkrywanie znaków zapytania, wspinanie się po skrzynki i rozwiązywanie prostych zagadek w celu stworzenia nowej broni albo ulepszenia postaci.
Nie pomaga również fakt, że LEGO Star Wars Skywalker Saga wygląda, jakby nie oferowało w tym gatunku nic nowego. Jest to spora rewolucja dla tej serii, ale w oczach większości fanów gier wideo będzie to po prostu kolejna gra z otwartym światem. Przez ostatnie lata gry pokroju Horizona, Ghost of Tsushima czy Dying Lighta mocno podniosły poprzeczkę w tym gatunku. Dopiero po premierze przekonamy się w rezultacie, czy TT Games w trakcie kampanii urozmaica rozgrywkę na tyle, żeby utrzymać przy sobie bardziej niecierpliwych graczy.
LEGO Star Wars Skywalker Saga zapowiada się na pewno na doskonałą grę dla fanów Gwiezdnych Wojen. Interakcja pomiędzy bohaterami jest zabawna, kooperacja wygląda na najlepszy sposób na przejście tej gry, a sceny z filmów odtworzone za pomocą klocków Lego zachęcą wielu fanów do ponownego obejrzenia całej sagi. Podobnie jak wiele innych gier z tej serii, jest to również świetna atrakcja dla dzieci. Jak nikt inny docenią rozległy, otwarty świat i swobodę, jaką oferuje LEGO Star Wars Skywalker Saga.