Chociaż LeEco nie jest obecnie w najlepszej sytuacji finansowej, to ani śni się poddawać. Chińczycy potwierdzą to już 11 kwietnia, kiedy zaprezentują swój najnowszy smartfon, który śmiało będzie mógł stanąć w szranki przynajmniej z częścią tegorocznych flagowców konkurencji.
Jak sugeruje plakat, zapowiadający zbliżającą się premierę, nowy smartfon zostanie wyposażony w podwójny aparat główny (później dowiecie się, dlaczego wiem, że to właśnie ten). LeEco – jak dotąd – nie miało w portfolio takiej propozycji, a spora część konkurencji zaadaptowała już to rozwiązanie, więc Chińczycy nie mieli wyboru, jak tylko również to zrobić.
Już teraz mogę Wam jednak zdradzić, że smartfon otrzyma dwa sensory o rozdzielczości 13 Mpix. Jeden więc najpewniej będzie RGB, natomiast drugi monochromatyczny. Podejrzewam też, że LeEco zdecydowało się na matryce Sony IMX258. To ostatnio dość często spotykany duet (ma go m.in. UMIDIGI Z Pro czy Nubia M2).
Jednak plakat, zapowiadający nadchodzącą premierę nowego smartfona, zdradza jeszcze jedną rzecz, a mianowicie fakt, że w urządzeniu zostanie zainstalowany wirtualny asystent (albo asystentka). To także absolutny must have w nowo debiutujących flagowcach (choć nie tylko, bo rozwiązanie to trafia również do nie-flagowców) i bardzo dobrze, że LeEco nie zamierza tego przespać.
Tutaj z kolei jestem ciekaw, czy Chińczycy sięgną po jakieś sprawdzone rozwiązanie, czy stworzyli coś całkowicie swojego. Ale biorąc pod uwagę warunki rodzimego rynku (który jednocześnie jest jednym z głównych rynków docelowych dla smartfonów LeEco) obstawiałbym raczej to drugie. Google Assistant byłby tam bowiem zupełnie bezużyteczny. Chyba, że firma dogadała się z Amazonem i zainstaluje na tym urządzeniu Alexę.
OK, czas przejść do wyglądu oraz specyfikacji. Do sieci wyciekło sporo zdjęć smartfona o oznaczeniu kodowym LE X850, dzięki czemu możemy przyjrzeć mu się z właściwie każdej strony. Na uwagę zasługuje przede wszystkim brak złącza słuchawkowego (choć to nie nowość u LeEco; na „pocieszenie” jest port podczerwieni) oraz podwójny aparat główny (plecki trochę przypominają mi ostatnie Motki, m.in. Moto Z czy Moto Z Play).
Lista parametrów również jest znana, ponieważ smartfon o oznaczeniu kodowym LE X850 przeszedł proces certyfikacji w TENAA już w październiku 2016 roku. Dzięki temu właśnie wiemy, że ma on podwójny aparat główny 2×13 Mpix, o czym pisałem powyżej. Do tego zaoferuje także 5,7-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości QHD (1440×2560), czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 821 2,35 GHz z układem graficznym Adreno 530, 4GB RAM, 64GB pamięci wewnętrznej (bez możliwości rozszerzenia przy pomocy karty microSD) oraz kamerkę 16 Mpix na przodzie.
LeEco Le Max 3 – bo tak podobno będzie nazywać się ten smartfon – pracować ma pod kontrolą systemu operacyjnego Android 6.0.1 Marshmallow z interfejsem LeEco (EUI) i czerpać energię z niewymiennego akumulatora o pojemności 3900 mAh (zapewne z funkcją szybkiego ładowania). Całość ma wymiary 157,25×77,95×7,99 i waży 185 gramów.
Źródło: GizmoChina, SlashLeaks przez Android Headlines