Przyszłe MacBooki mogą nie mieć klawiatury. Zamiast niej pojawi się wielki ekran

MacBook Pro (źródło: Apple)

Apple już od dłuższego czasu przymierza się do stworzenia pierwszego urządzenia ze składanym wyświetlaczem. Wszystkie dotychczasowe pogłoski mówiły, że będzie to iPhone, który zawalczy z produktami z serii Samsung Galaxy Z. Okazuje się jednak, że pierwszym składakiem Apple może być… MacBook.

Składane smartfony mają coś w sobie

Elastyczne wyświetlacze znajdują coraz więcej zastosowań w całej branży technologicznej. Największą popularność zdobyły składane smartfony, które wyjątkowo przypadły klientom do gustu, nawet pomimo dość wysokich cen.

I choć większość osób kojarzy smartfony ze składanymi wyświetlaczami głównie z Samsungiem, nie jest to jedyny producent, który się takimi produktami interesuje. Wielokrotnie w sieci pojawiały się informacje o iPhone’ach ze składanymi ekranami, co potwierdza, że Apple również pragnie wtrącić swoje trzy grosze w tym segmencie rynku.

Składany iPhone – nieoficjalny koncept (fot. MacRumors)

Nieoficjalne informacje mówią, że składany smartfon Apple jest obecnie testowany i producent planuje wprowadzić takie urządzenie do sprzedaży w nadchodzących latach. Niestety, najpewniej nie będzie to ani ten (2022), ani przyszły (2023), ani nawet 2024 rok. Gigant z Cupertino pragnie skupić się na dopracowaniu tej technologii przed wprowadzeniem jej do swoich produktów. Gdy ta będzie już gotowa, Apple ma zamiar „pójść na całość”.

MacBook ze składanym wyświetlaczem zamiast klawiatury

iPhone ma nie być jedynym produktem z oferty Apple, który wykorzysta składany wyświetlacz – do smartfonów producenta dołączą również laptopy. Pomysł ten wydaje się szalony, ale w przypadku odpowiedniego dopracowania i okraszenia innymi rozwiązaniami, które uzupełnią wrażenia z korzystania z takiego urządzenia, może sprawdzić się w praktyce.

MacBook ze składanym wyświetlaczem miałby pojawić się na rynku mniej więcej w latach 2025-2027. Zamiast klawiatury wykorzystywałby ogromny składany ekran, który rozciągałby się na całą powierzchnię wewnętrzną urządzenia. Co więcej, dałoby to MacBookom większe możliwości. Zastosowany ekran mógłby być obsługiwany dotykowo, a po rozłożeniu go „na płasko” służyłby jako ogromny tablet lub monitor, do którego wystarczyłoby podłączyć myszkę i klawiaturę, by przekształcić laptop w komputer stacjonarny.

(fot. Apple)

Na ten moment Apple przeprowadza rozmowy z dostawcami wyświetlaczy. Firmę interesują składane ekrany o przekątnej około 20 cali. Na razie nie doprecyzowano więcej szczegółów, lecz możliwe, że producent będzie chciał wykorzystać panele o rozdzielczości 4K.

Nadchodzące lata zapowiadają się ekscytująco dla użytkowników ekosystemu Apple. Oby tylko składane ekrany nie przyniosły tyle problemów, co felerne klawiatury motylkowe. Na koniec warto jednak wspomnieć, że nie będzie to w 100% oryginalne rozwiązanie – zob. Lenovo ThinkPad X1 Fold oraz ASUS Zenbook 17 Fold OLED.

Exit mobile version