W ostatnim czasie ceny czołowych kryptowalut poszybowały w górę na giełdach całego świata. Efekty tego wydarzenia mogą odczuć konsumenci, chcący złożyć komputer PC, jednak nie tylko, bo kopie się już nawet na gamingowych laptopach. Czy kryptowaluty zabiją rynek PC już całkowicie?
Kryptowaluty coraz trudniejsze w wydobyciu
Kryzys na rynku PC, o którym często wspominamy, miał swój początek jeszcze przed kryptowalutowym szaleństwem i dotknął nie tylko „normalnych” konsumentów, ale również górników.
Jeszcze do niedawna najkorzystniejszą opcją wydobywania wirtualnego kruszywa były dedykowane układy ASIC, gdzie po GPU sięgali głównie laicy w temacie wydobywania kryptowalut. Niestety, pandemia utrudniła proces produkowania jakiejkolwiek elektroniki – dostawy krzemu są mocno zaburzone przez brak kontenerów do transportu. I nawet bardziej profesjonalne kopalnie musiały zwrócić się o bardziej mainstreamowe środki, jakimi są karty graficzne.
Natomiast gdy zaczęło brakować już kart graficznych, a kurs bitcoina wraz z resztą kryprowalut szybował w górę (i nadal rośnie), do gry weszły również niespotykane dotąd w całej branży rozwiązania. Jako urządzenia do kopania zaczęto wykorzystywać wydajne laptopy stworzone z myślą o graczach.
Co to oznacza dla rynku PC?
Cóż, można rzec, że na pewno nic dobrego, ponieważ jednym z rozwiązań poradzenia sobie z kryzysem dostępności podzespołów miało być właśnie kupno laptopa gamingowego. Biorąc pod uwagę fakt, iż zainteresowali się nimi górnicy, to i laptopów może zacząć brakować na półkach sklepowych.
Na razie nie ma co liczyć na większą normalizację rynku PC, gdyż na cały problem dostępności składa się wiele czynników, gdzie kryptowaluty to tylko jedna z części układanki, która i tak będzie z nami jeszcze długo. Niektórzy analitycy, zajmujący się kryptowalutami, uważają, że cena BTC może się w tym roku nawet potroić.
Ponadto oliwy do ognia dolała również Tesla z Elonem Muskiem na czele, która ostatnio kupiła bitcoina za 1,5 mln dolarów, przez co wszystkie kryptowaluty odnotowały kolejny wzrost ceny. A to tylko jeszcze bardziej zmotywowało górników do dalszego kopania kryptowaluty. Nie zapowiada się na to, żeby to szaleństwo prędko się skończyło.