Kruger&Matz jest jedną z tych polskich firm, które już stosunkowo dawno zdobyły moją sympatię nie tylko za sprawą swoich produktów, ale również ludzi, którzy za nią odpowiadają. I bardzo cieszy mnie fakt, że ciągle rozwija swoje portfolio o kolejne ciekawe urządzenia. Dziś trafiły do niego nowe smartfony – Live 4 i nieco lepszy Live 4S. Dla mnie to pozytywnie zaskakujące nowości.
Prywatnie bardzo cieszy mnie fakt, że nie jest to smartfon wielki – jego ekran ma przekątną 5 cali, dzięki czemu trafi w gust użytkowników preferujących mniejsze przekątne (a jeszcze 2-3 lata temu nazywaliśmy je całkiem sporymi telefonami…).
Z mojego punktu widzenia fajny jest fakt, że widać w tych smartfonach pójście z duchem czasu – po pierwsze prezentują się naprawdę świetnie i elegancko, po drugie – mają już USB typu C, po trzecie wreszcie – oferują czytnik linii papilarnych.
Jednak to, co moim zdaniem zasługuje na uwagę, to fakt, że od razu wprowadzane są dwie wersje tego samego modelu, które różnią się w cenie o tylko 100 złotych. Jest bowiem Kruger&Live 4 z 2GB RAM i 16GB pamięci wewnętrznej oraz jego mocniejsza wersja – Kruger&Live 4S z 3GB RAM i 32GB pamięci wewnętrznej. Warto zatem dopłacić do tej drugiej.
Zresztą, zerknijcie poniżej. Ceny nowości Kruger&Matz przedstawiają się następująco:
- Live 4 (2GB RAM / 16GB pamięci): 799 złotych,
- Live 4S (3GB RAM / 32GB pamięci): 899 złotych.
Pozostałe parametry techniczne są identyczne. Spójrzmy:
- wyświetlacz IPS 5″ 1280 x 720 pikseli, Dragontrail,
- czterordzeniowy procesor Mediatek MTK6735 1,3GHz z Mali-T720,
- Android 6.0 Marshmallow,
- aparat 13 Mpix,
- kamerka 5 Mpix,
- LTE,
- dual SIM,
- GPS,
- WiFi,
- Bluetooth,
- USC typu C,
- czytnik linii papilarnych,
- akumulator o pojemności 2350 mAh,
- wymiary: 147 x 70,5 x 8 mm,
- waga: 138 g.
Oba modele są już dostępne w sprzedaży.
Co o nich sądzicie?