Dla cierpliwych: poczekajcie jeszcze kilkanaście godzin na konferencję Microsoftu w San Francisco i wszystko będzie jasne. Niecierpliwi mogą za to emocjonować się kolejnymi przeciekami.
Wielu obserwatorów twierdzi, że zwyciężyła nazwa Windows 9 dla nowej fali systemów operacyjnych – zarówno tych dla rodziny x86 jak i ARM. Andreas Diantoro, prezydent indonezyjskiego oddziału Microsoft miał 4 dni temu na małym spotkaniu z mediami stwierdzić, że nowy Windows będzie dostępny za darmo dla wszystkich użytkowników ósemki.
To wydaje się logiczne bo już na tegorocznym Build Microsoft zapowiedział, że menu start i aplikacje Modern otwierane w okienkach, użytkownicy Windows 8 dostaną za darmo. Nie dostali ich do teraz, więc… Otwartą pozostaje natomiast kwestia siódemki i wcześniejszych wersji. Na razie nie jest jasne co się stanie z tymi użytkownikami i ile (albo czy?) będą musieli zapłacić za aktualizację lub nową licencję. Jedno jest pewne – Microsoft w dobie konkurencji ze strony „darmowego” Androida, Chrome OS, iOS i OSX musi walczyć również ceną. Choć w tym przypadku słowo „darmowy” można zastąpić wyrażeniem „wliczony w cenę sprzętu”.
Jeśli interesują Was losy nowego Windowsa przygotujcie się na obszerną relację już za kilkanaście godzin.