Po wczorajszej premierze prawie 6-calowego Nexusa 6, wiele osób zaczęło krytykować wielkość ekranu, jako dyskwalifikującą to urządzenie.
Kilka lat temu, 5,3-calowy Galaxy Note wydawał się przerośniętą pokraką i mało osób wyobrażało sobie korzystanie z czegoś takiego na co dzień. Miesiące jednak mijały, a Note cieszył się rosnącą popularnością. Wielu producentów zaczęło poważnie inwestować w rynek tabletofonów, a iPhone 6 Plus jest koronnym przykładem tego, że nawet Apple ugięło się pod jednoznacznymi oczekiwaniami rynku.
Przygotowałem drobne porównanie jeśli ktoś ma nadal wątpliwości co do rozmiaru Nexusa 6. pic.twitter.com/o2Xi1K6rmE
— Damian Russak (@Shenson87) October 15, 2014
Czy sześć cali to za dużo? To na pewno dużo jak na smartfon, ale pod uwagę trzeba wziąć też wielkość całej obudowy, która jest porównywalna z rozmiarami iPhone 6 Plus (5,5 cala, czyli prawie 1,3 cm mniej) i Galaxy Note 4 (5,7 cala). Motorola w bardzo znaczący sposób zminimalizowała ramki otaczające ekran, co sprawiło, że zanim wydamy ostateczny osąd nad nowym Nexusem, warto wziąć go wcześniej do ręki. 6 cali będzie kolejną granicą „nie do przekroczenia”, tak jak jeszcze kilka lat temu 5 cali?
Może jestem odosobniony w tej opinii, ale wielkie ramki w 2014 roku dyskwalifikują dla mnie smartfon czy mały tablet. Jest jeszcze coś takiego jak ergonomia i niektórzy twierdzą, że małe ramki, to przypadkowe naciśnięcia ekranu i niewygodne trzymanie urządzenia. Nie będę się spierał, ale mnie nigdy się to nie przytrafia. Co o tym myślicie?