Każdy orze jak może – przyciągnięcie uwagi jest najważniejszym elementem kampanii reklamowej i agencje marketingowe uciekają się do różnych sztuczek i pomysłów, aby przykuć wzrok obecnych i potencjalnych klientów zleceniodawcy. Czasami jednak efekt jest tragiczno-komiczny, czego doskonałym przykładem jest najnowsza reklama T-Mobile.
W spocie „spotkali” się Tomasz Kot i Robert Lewandowski. Ten pierwszy od dłuższego czasu sygnuje swoim nazwiskiem usługi różowego operatora, natomiast ten drugi (razem z żoną Anną) był kiedyś twarzą T-Mobile Usługi Bankowe (dawn. Alior Sync). Teraz natomiast jest polskim ambasadorem Huawei.
W najnowszym klipie „skumulowano” dosłownie wszystko – pojawiają się frazy, że T-Mobile to najlepsza sieć oraz banery, informujące, że operator daje gwarancję najniższej ceny na smartfony Huawei. Jako motyw muzyczny użyto natomiast hit 2013 roku Blurred Lines (aut. Robin Thicke), oczywiście w przerobionej wersji.
Efekt jest taki:
Nie wiem, jak Wy, ale ja wyczuwam, że reklama T-Mobile z Kotem i Lewandowskim ma predyspozycje, żeby stać się hitem internetów.
[total-poll id=154516]
Źródło: TMobilePL