Walka z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 wykracza daleko poza laboratoria i szpitale. Sami mamy ogromny wpływ na to, czy na nasze i cudze zdrowie będzie miał wpływ koronawirus. Ponieważ zwykle nie jesteśmy w stanie zamknąć się w domu na długie tygodnie, Google i Apple łączą siły, by pomóc rządom i agencjom zdrowia publicznego określić, czy mieliśmy kontakt z osobami zarażonymi.
O koronawirusie wiemy ważną rzecz: potrafi przenosić się z człowieka na człowieka, gdy ci są blisko siebie. Dlatego śledzenie naszego kontaktowania się z innymi może być przydatne dla służby zdrowia.
Wiele wiodących organizacji zdrowia publicznego, uniwersytetów i organizacji pozarządowych na całym świecie już pracuje nad opracowaniem rozsądnej technologii śledzenia kontaktów. Przejawem tych działań jest zapowiedziane w Polsce ProteGO. Poza tym nad potrzebnymi zgodami na pobieranie anonimowych danych o użytkownikach sieci operatorskich już pracuje polski rząd. Podobne rozwiązania zastosowano z powodzeniem w Chinach czy Korei Południowej.
Dzięki aplikacji ProteGO dowiesz się, czy mogłeś zarazić się koronawirusem SARS-CoV-2
Google i Apple pomogą w śledzeniu kontaktów
Aby pomóc w ostrzeganiu przed kontaktami z osobami z potwierdzonym przypadkiem koronawirusa lub w odnajdywaniu ludzi, z którymi mieli oni kontakt, zarówno Google jak i Apple udostępnią interfejsy programowania swoich aplikacji (API) oraz wiedzę na temat budowy własnych systemów operacyjnych. Oczywiście dane te nie zostaną upublicznione – dostęp do nich będą miały odpowiednie organizacje i rządowe komórki działające na rzecz zdrowia publicznego. Stworzone przez nie, oficjalne programy, będą w stanie odczytywać informacje z działających modułów Bluetooth, dzięki czemu będzie można określić, kto i kiedy miał kontakt z osobami zarażonymi wirusem SARS-CoV-2.
Google i Apple na tym nie poprzestaną: ponieważ samo udostępnienie API jest doraźnym rozwiązaniem, firmy zamierzają wbudować w swoje mobilne systemy wtyczki, dzięki którym badanie kontaktowania się użytkowników smartfonów z innymi będzie łatwiejsze, skuteczniejsze i bardziej bezpieczne. Takie rozwiązanie umożliwi także dzielenie się z organizacjami zdrowia większą ilością danych niż tylko markerów połączeń Bluetooth.
Firmy podkreślają, że przy tym wszystkim niezwykłe znaczenie ma dla nich poszanowanie prywatności użytkowników, a zatem przekazywane dane mają być anonimowe, o ile osoba korzystająca ze specjalnych aplikacji nie zdecyduje inaczej.
Zdaniem Google i Apple nigdy wcześniej nie było ważniejszego momentu na współpracę między wielkimi korporacjami, rządami, instytucjami zdrowia publicznego oraz programistami. Firmy mają nadzieję, że opracowane rozwiązania będą w stanie spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2 na świecie i rychły powrót większości z nas do normalnego trybu życia.
źródło: Apple