Niektóre kontrolery potrafią naprawdę zaskoczyć. Część z nich można niemalże dowolnie modyfikować, ale coś takiego widzę po raz pierwszy.
Układ przycisków zmienia się sam
GameSir to firma zajmująca się produkcją różnego rodzaju akcesoriów dla graczy, przy czym chyba najbardziej znana jest z tworzenia gamepadów dla posiadaczy PC, Nintendo Switch oraz smartfonów. Tym razem przedstawia uniwersalnego pada Tarantula Pro, który… potrafi mechanicznie zmienić oznaczenia przycisków.
Jeśli używamy jednego pada do grania na różnych urządzeniach, możemy spotkać się z nietypowym problemem: „innym” układem przycisków w Nintendo Switch. Podczas gdy w padach Xbox, Steam Decku i kontrolerach dla smartfonów mamy klasyczny układ przycisków akcji (zgodnie z ruchem wskazówek zegara, wymieniając od górnego): Y, B, A, X, tak Switch posługuje się układem X, A, B, Y. To może rozpraszać. Dlatego bywa, że niektórzy używają osobnych padów do Nintendo Switcha, a do PC mają inny sprzęt.
Tarantula Pro to jednak inne zwierzę. Wystarczy nacisnąć kombinację przycisków, by silniczek zamontowany w środku zmienił kolejność oznaczeń na „guzikach”. Przy okazji zmienia się ich oświetlenie. Wygląda to świetnie, a do tego można obserwować pracę trybików przez małe okienko w obudowie. Dusza gadżeciarza się cieszy!
Kontroler (prawie) do wszystkiego
Nowa Tarantula będzie w stanie połączyć się z PC, Nintendo Switch i urządzeniami z Androidem oraz iOS. Nie zadziała jako pad dla Xboxa czy PlayStation, więc trzeba to mieć na uwadze. Ze sprzętami komunikuje się przez Bluetooth z NFC, kabel lub adapter 2,4 GHz. Ma żyroskop, więc będzie można wykorzystać go do gry w tytuły sterowalne przez ruch smartfonem.
Spośród ogromu przycisków, 9 można dowolnie mapować, a całość jest wzbogacona o kolorowe paski RGB oraz świecący przycisk Home. Dla gamerów to prawdziwa gratka. Sprzęt można kupić za 390 złotych na stronie producenta. Istnieje też wersja ze stacją ładującą za 445 złotych. Sporawo, jak na pad, ale ile radości!