Tuż po europejskiej premierze ZenFone’a 4 rozpoczęliśmy konkurs, w którym świętowaliśmy nie tylko wprowadzenie tego smartfona do Polski, ale również świetne wyniki, które dzięki Wam odnotowuje Tabletowo (dzięki!). Przyszedł czas rozwiązać ów konkurs. Do kogo zatem wędruje nagroda główna? Fajna wiadomość jest taka, że wraz z ASUSem postanowiliśmy przyznać też nagrodę pocieszenia!
Aby powalczyć o ASUSa ZenFone 4 wystarczyło odpowiedzieć na trzy pytania i podesłać zdjęcie, które w luźny sposób nawiązuje do tematu MILIONA. Odpowiedzi na pytania można było znaleźć bardzo łatwo, więc z nimi poradziliście sobie bezproblemowo. A gdyby ktoś chciał je sobie przypomnieć, oto one:
- ASUS w swoim najnowszym smartfonie mocno stawia na podwójny aparat. Podaj rozdzielczość i jasność głównego obiektywu oraz rozdzielczość i kąt drugiego z nich.
12 Mpix, jasność – f/1.8 oraz 8 Mpix, kąt – 120 st.
- Trochę powiązane z pierwszym, ale jednak nie do końca. ZenFone 4 ma dwa obiektywy – jaki kąt widzenia ma główny aparat, a jaki drugi – szerokokątny?
83 st. i 120 st.
- W jakim mieście odbyła się oficjalna europejska premiera ASUSa ZenFone 4 we wrześniu bieżącego roku?
W Rzymie
Rozwinięciem zadania konkursowego było zdjęcie. Otrzymaliśmy ich naprawdę sporo – tabletowe jury dość długo debatowało nad wyborem jednej pracy. Ostatecznie wszyscy są cali, a zwycięzcy zostali wybrani ;)
Niezmiernie miło jest mi poinformować, że nagroda główna, czyli ASUS ZenFone 4, wędruje do Alicji, która podesłała nam następującą pracę – prawda, że świetna?
Zwycięzcom gratulujemy! A jeśli lubicie konkursy, to mogę Wam już teraz zdradzić, że jeszcze przed końcem roku będą kolejne, więc… miejcie się na baczności! :)
_
Żeby nie było: zgodnie z regulaminem, konkurs rozwiązaliśmy już wczoraj w aktualizacji wpisu konkursowego (zdążyliśmy już nawet zebrać dane adresowe od powyższych dwóch osób), wciąż jednak dostajemy sporo wiadomości, że nie możecie ich znaleźć. Nic dziwnego, skoro wpis konkursowy jest sprzed dwóch tygodni ;) Stąd osobny wpis z wynikami, który będzie trudno pominąć. A osoby, które konkurs z różnych powodów ominął, przy okazji mogą zobaczyć bardzo pomysłową pracę Alicji.