Rocket League to aktualnie jedna z najpopularniejszych gier online z rozwiniętym aspektem e-sportowym. Według serwisu SteamDB na platformie Valve w produkcję gra dziennie jednocześnie aż do 60 000 osób, co jest naprawdę przyzwoitym wynikiem. Niestety, choć chętnych do gry nie brakuje, deweloperzy zdecydowali się na krok, który bez wątpienia zasmuci niemałą liczbę użytkowników.
Pożegnanie z niszą
Aktualne losy Rocket League są dość zagmatwane. Pół roku temu firma odpowiedzialna za grę – Psyonix Studios – została wykupiona przez Epic Games, co powinno pozytywnie wpłynąć na ilość budżet i tempo rozwoju produkcji. Epic to przecież aktualnie jeden z najlepiej zarabiających wydawców, więc drobna inwestycja w i tak dobrze rozwiniętą produkcję nie powinna być problemem.
Niestety, na oficjalnej stronie Psyonix pojawił się komunikat, w którym twórcy Rocket League poinformowali graczy o nadchodzącym zakończeniu wsparcia dla wersji gry przeznaczonych na urządzenia z systemami Linux i macOS. Decyzja ta ma być spowodowana aspektem czysto technologicznym, choć nie brzmi to jak wiarygodny powód podjęcia tak drastycznego kroku. Najwyraźniej wydawca uznał, że zainteresowanie produkcją na niszowych wersjach oprogramowania jest zbyt małe aby opłacało się je dalej kontynuować.
Co to oznacza w praktyce? W marcu pojawi się ostatnia aktualizacja gry dla macOS i Linuxa, która wyłączy wszystkie funkcjonalności sieciowe, w tym też mikropłatności. Oczywiście wszystkie warianty gry lokalnej będą nadal dostępne bez większego problemu, jednak śmiem twierdzić, że znaczna większość graczy zakupiła Rocket League właśnie dla rozgrywki wieloosobowej.
Sprawiedliwe podejście do klienta
Na Reddicie gry pojawiły się już pierwsze głosy niezadowolenia. Wiadomym jest, że gracze mogli poczuć się oszukani, a wręcz okradzeni. Przecież zapłacili za grę, która miała oferować pełne wsparcie dla ich sprzętu. Psyonix jest tego świadome i podeszło do sprawy z klasą.
Przedstawiciele firmy poinformowali, że użytkownikom grającym na macOS i Linuxie przysługuje pełen zwrot pieniędzy. Aby go uzyskać należy udać się na oficjalną stronę producenta i wypełnić odpowiedni formularz.
Choć deweloper nie miał obowiązku zaoferować takiego rozwiązania, to naprawdę jest to postawa godna pochwały i miło, że Psyonix zależy na dobrych relacjach z graczami.