Właśnie zakończyła się konferencja Google. Koncern przez półtorej godziny zaprezentował wiele nowości, w tym wyczekiwane przez wszystkich smartfony Pixel i Pixel XL. Ale nie tylko. Był też Google Assistant, Google Home, Chromecast Ultra, Daydream VR i Google Wifi.
Pixel i Pixel XL
W ich przypadku wszystkie przecieki się potwierdziły. Smartfony wyposażono w wyświetlacz o przekątnej 5 lub 5,5 cala. I to – razem z rozdzielczością (odpowiednio: Full HD i QHD) – jedyne różnice pomiędzy nimi. Pozostała specyfikacja jest dokładnie taka sama:
Warto też dodać, że Pixel w rankingu mobilnych aparatów fotograficznych DxOMark zdobył aż 89 punktów – o jeden więcej niż Samsung Galaxy S7 Edge, HTC 10 i Sony Xperia X Performance. Czyni go to więc najlepszym fotosmartfonem na rynku.
Ceny Google Pixel mają zaczynać się od 649 dolarów.
Google Assistant
Użytkownicy Pixel i Pixel XL dostaną preinstalowanego asystenta rozpoznającego mowę – Google Assistant. My na razie możemy traktować to raczej jako ciekawostkę, ponieważ nie porozumiemy się z nim w języku polskim. A szkoda, bo przy jego pomocy da się zrobić naprawdę dużo: wysłać SMS, sprawdzić informację o każdym miejscu, wyznaczyć do niego trasę, znaleźć film na YouTube itd.
Do tego asystent rozpoznaje kontekst, znajdujący się na ekranie smartfona. Jeśli więc na przykład piszemy z kimś o restauracji, wystarczy przytrzymać kółeczko na pasku – wtedy wyświetlone zostaną informacje o wspomnianej knajpie wraz z godzinami otwarcia i adresem.
Daydream View
Daydream View to nic innego, jak gogle wirtualnej rzeczywistości z kontrolerem. Dostępne będą w trzech kolorach, a ich cena ma wynosić 79 dolarów. Do sprzedaży trafią w listopadzie.
Na uwagę zasługują dość ciekawe materiały, z których zostały wykonane. Dosłownie – jest to materiał, a nie goły plastik. Do tego bez problemu można mieć na nosie zarówno okulary, jak i gogle (miejsca jest wystarczająco dużo).
Jeśli natomiast chodzi o kontroler, to po zakończeniu zabawy, można schować go w goglach. Dobrze, że konstruktorzy pomyśleli o takim szczególe – tego typu małe gadżety lubią się gubić.
Na Daydream View będziemy mogli robić mnóstwo rzeczy: grać w gry, oglądać interaktywne filmy na YouTube czy zwiedzać świat dzięki Street View. Google zależy też na edukacyjnej roli gogli, więc przygotowano też i taki kontent (na przykład aplikacje do eksploracji kosmosu czy prezentujące świat wymarłych gadów).
Google Wifi
Google Wifi to nic innego, jak inteligentny router. Cena pojedynczej sztuki to 129 dolarów, ale można też kupić zestaw trzech sztuk za 299 dolarów.
Jeśli mamy w domu kilka egzemplarzy, to przemieszczając się z jego miejsca na drugie, automatycznie zostaniemy podłączeni do najbliższego routera – tak, aby sygnał zawsze był stabilny.
Ciekawostką w przypadku Google Wifi jest fakt, że można sterować całym systemem przez aplikację. Daje nam ona podgląd, ile użytkowników jest podłączonych do sieci. Można też każdemu z osobna odciąć dostęp do internetu. Przydatne w przypadku osób, które są od niego uzależnione lub lubią mieć kontrolę nad dziećmi mającymi tendencję do przesiadywania w sieci do późnych godzin nocnych ;)
Chromecast Ultra
To już kolejny Chromecast od Google, ale pierwszy z obsługą 4K, HDR i Dolby Vision. Jest też 1,8 raza szybszy od poprzedników. Cena: 69 dolarów.
Google Home
Nie jest to zupełna nowość, ponieważ Google zaprezentowało to już na I/O 2016. Ma działać w czterech obszarach: odtwarzać ulubioną muzykę, znajdować odpowiedzi na pytania w internecie, zarządzać codziennymi zadaniami oraz kontrolować urządzenia domowe.
W pierwszym przypadku ciekawostką jest, że nie trzeba zawsze podawać wykonawcy i tytułu piosenki. Można na przykład powiedzieć: „Odtwórz piosenkę Shakiry z filmu Zootopia” i Google Home zorientuje się, o którą chodzi. Muzyka ma być odtwarzana z różnych serwisów, od Youtuba i Google Music, przez Spotify po radia internetowe. Na początku trzeba wskazywać, z którego chce się skorzystać, jednak z czasem Google Home nauczy się naszych nawyków i sam wybierze odpowiedni.
Zarządzanie pracą innych urządzeń polega z kolei na tym, że możemy kazać Google Home pokazać na naszym telewizorze zdjęcia ze Zdjęć Google lub odtworzyć serial z Netflixa. Można też podyktować listę zakupów i wysłać ją na naszego Pixela/Pixela XL. Możliwości jest nieskończenie wiele.
Google Home, podobnie, jak Google Wifi, można łączyć ze sobą w zestawy kilku urządzeń, dzięki czemu można na przykład odtwarzać jedną piosenkę w całym domu – z głośników rozmieszczonych w różnych jego częściach.
Google Home kosztuje 129 dolarów. Preorder rozpoczął się dzisiaj, natomiast wysyłka ruszy 4 listopada.
I to wszystko, co dzisiaj pokazało Google. Co Wam najbardziej przypadło do gustu?
Źródło: własne