W drugim kwartale 2016 roku rynek smartwatchy – po raz pierwszy w historii – zanotował spadek sprzedaży o 32% w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. Historia jednak lubi się powtarzać – zła passa tego segmentu trwa nadal.
W trzecim kwartale 2016 roku sprzedano łącznie 2,7 miliona smartwatchy. Dla porównania, w analogicznym okresie rok wcześniej do rąk klientów trafiło 5,6 miliona tych urządzeń. Oznacza to spadek aż o 51,6%. Niekorzystny trend tłumaczony jest tak, jak zawsze – wysokie ceny i ograniczona funkcjonalność skutecznie powstrzymują klientów od zakupu inteligentnych zegarków. Użytkownicy znacznie częściej wybierają opaski fitness.
Ale o ile w drugim kwartale 2016 roku wszyscy producenci – oprócz Apple – poradzili sobie i tak w miarę dobrze, to już w ostatnich trzech miesiącach kryzys dotknął każdego z osobna. Wyłączając Garmina, który odnotował aż 324,2% wzrost w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej, dzięki sukcesywnemu rozszerzaniu portfolio o kolejne propozycje.
Większość producentów postanowiła natomiast wstrzymać się z prezentacją nowych urządzeń i polegać na „starych” propozycjach. Samsung co prawda pokazał Gear S3, ale smartwatch trafi na rynek dopiero w przyszłym miesiącu. Apple rozpoczęło z kolei sprzedaż nowego Apple Watcha w połowie września, więc przed samym końcem trzeciego kwartału.
*Na grafice wyróżniającej Apple Watch
Źródło: IDC