Od pewnego czasu można było odnieść wrażenie, że wielki kryzys między administracją amerykańską a Chinami został zażegnany. Świat wrócił na właściwe tory, a groźba odcięcia użytkowników Huawei od ekosystemu Androida została zażegnana. Okazuje się jednak, że Amerykanie nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
Sprawa ujrzała światło dzienne wczoraj. Podczas konferencji prasowej prezydent Donald Trump oświadczył, że Stany Zjednoczone nie będą robić żądnych interesów z Huawei. Agencja Bloomberg informuje, że administracja zawiesiła też wprowadzony system licencjonowania, by niejako odgórnie uniemożliwić amerykańskim firmom współpracę z Huawei. Oznacza to, że nawet, jeśli CEO jakiejś firmy ze Stanów Zjednoczonych chciałby handlować z chińskim podmiotem, to zostało mu to po prostu uniemożliwione.
Ważne! Reuters: urządzenia Huawei bez dostępu do aplikacji Google
Ze słów amerykańskiego prezydenta można pośrednio wnioskować, że główna oś konfliktu cały czas dotyczy podpisania nowej umowy handlowej między dwoma super mocarstwami. Amerykański prezydent miał zasugerować, że system licencjonowania nie został wycofany na zawsze, ale oczekuje od Chin czegoś w zamian. Tym czymś jest oczywiście nowa umowa, którą Stany Zjednoczone uparcie wciąż chcą negocjować z pozycji silniejszego gracza. Czy słusznie? Tu zdania mogą być podzielone.
Huawei zaprezentował swój autorski system – to HarmonyOS. Nie zastąpi jednak Androida
Należy też zwrócić uwagę na jeden ważny szczegół. To nie tak, że amerykańskie korporacje nie chcą handlować z Huawei. Podobno aż 50 firm złożyło wnioski o licencję na współpracę z firmą z Państwa Środka. Zgodnie ze słowami Wilbura Rossa, Sekretarza Handlu, ostateczne decyzje co do rozpatrzenia tych wniosków jeszcze nie zostały podjęte. Wczorajszą deklarację Stanów Zjednoczonych można interpretować niemal tak samo, jak decyzję, która wstrząsnęła branżą w maju. Teraz jest ona ubrana w nieco inne szaty, jednak clue pozostaje takie samo: po raz kolejny amerykańskie firmy nie mogą handlować z Huawei.
źródło: Bloomberg