Kiedy usłyszymy słowo Kodak, przywodzi nam na myśl aparaty od tej słynnej firmy. Jednak po ostatnich poważnych tarapatach finansowych, koncern postanowił zmienić swoje główne cele. Jednym z przykładów nowej strategii może być smartfon o nazwie IM5, który właśnie trafił do sprzedaży.
Kodak IM5 to typowy przedstawiciel średniej półki. Ekran ma przekątną 5 cali i rozdzielczość 1280 x 720 pikseli, czyli standardowe wartości. Sercem został Mediatek z ośmioma rdzeniami ARM Cortex A53 1,7 GHz, a namiastkę wielozadaniowości ma zapewnić skromny 1 GB pamięci operacyjnej.
Aparaty, jak przystało na phablet od firmy fotograficznej, są całkiem niezłe. Matryca główna ma rozdzielczość 13 Mpix z flashem, a na froncie umieszczono kamerkę 5 Mpix. Oprócz tego IM5 ma 8 GB pamięci wbudowanej, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozbudować ją o kolejne 32 GB. Z kolei system operacyjny to Android 4.4 z koszmarnie (moim zdaniem) wyglądającą nakładką. Podczas konferencji na CES 2015 zapewniano, że zostanie udostępniona aktualizacja do Lollipopa, ale raczej to się nigdy nie wydarzy.
Kodak IM5 jest już dostępny w holenderskich sklepach w cenie wynoszącej 280 euro. Moim zdaniem w podobnej kwocie znajdziemy wiele ciekawszych i lepszych urządzeń, więc nie wróżę temu modelowi sukcesu. Jedynie słynna nazwa może kogoś zachęcić do zakupu.
źródło: Smartphoneshop, Android Planet przez GSM Arena