Amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego (UCLA) opracowali nowoczesną metodę chłodzenia budynków. W przyszłości rozwiązanie to mogłoby przyczynić się do zredukowania kosztów klimatyzowania pomieszczeń, a także ogrzewania ich zimą.
Klimatyzacja ze wspomaganiem – na czym polega nowa metoda?
Badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego UCLA wynaleźli nowy sposób na pasywne chłodzenie i grzanie budynków, który w przyszłości mógłby ograniczyć zużycie energii elektrycznej wykorzystywanej przez system, jakim jest klimatyzacja. Technika opiera się o manipulację w promieniowaniu cieplnym, jakie obserwowane jest pomiędzy budynkiem a jego otoczeniem.
Regulacja temperatury wewnątrz budynków zależna jest od promieniowania cieplnego, które przekazywane jest za pomocą fal elektromagnetycznych. Inspiracją dla utworzenia innowacyjnej technologii było wykorzystywanie tzw. chłodnych powłok dachowych, odpowiedzialnych za odbijanie promieniowania słonecznego. Sposoby te od stuleci znajdują zastosowanie w greckich i indyjskich miastach, jednak chłodzenie ścian i okien wymaga nieco innego podejścia.
Nowa metoda zaprezentowana przez naukowców z UCLA polega na zastosowaniu specjalistycznych powłok na ścianach i oknach budynków. Ich zadaniem byłoby selektywne pochłanianie oraz emitowanie energii cieplnej pochodzącej od promieniowania słonecznego o konkretnej długości fal elektromagnetycznych. Celem takiego działania jest utworzenie tzw. okna atmosferycznego, czyli zakresu promieniowania, który wyemituje ciepło z atmosfery i powierzchni naszej planety.
Klimatyzacja zużyje mniej prądu
Opracowane przez amerykańskich naukowców powłoki tworzone są w oparciu o polipropylen (PP) – substancję, z której produkuje się izolacje elektryczne, dywany, tkaniny techniczne, zbiorniki, sprzęt medyczny, a także zabawki czy akcesoria domowe, takie jak pojemniki wielokrotnego użytku. Polipropylen jest więc substancją niedrogą i łatwo dostępną.
Zastosowanie powłok z PP nie zastąpi jednak systemu chłodzenia i ogrzewania w pełni. Ich zadaniem ma być nie tylko zredukowanie zużycia energii elektrycznej, ale także kosztów, jakie generuje klimatyzacja. Efekty zostaną też zauważone w kontekście bardziej ekologicznego podejścia oraz ograniczenia śladu węglowego. Podobną metodę przygotował też koncern Nissan – jego lakier ma ograniczyć nagrzewanie się samochodu.
Na ten moment badacze chcą przetestować opracowaną technologię w południowej części Kalifornii, gdzie mieszkańcy borykają się z rekordowymi upałami, powodującymi przerwy w dostawie prądu. Zdarza się, że w tamtejszych stronach temperatura sięga do około 45 stopni Celsjusza w dzień i nie spada w nocy poniżej 30 stopni Celsjusza.