Razer Turret został oficjalnie zapowiedziany w grudniu 2018 roku, a teraz na targach CES 2019 miała miejsce jego premiera. Turret to zestaw myszy i klawiatury stworzonej specjalnie pod Xboksa One, który zyskał obsługę właśnie tych peryferiów. Co więcej, zapowiedziano kompatybilność z kolejnymi grami i muszę przyznać, że dzięki temu robi się naprawdę ciekawie w obozie Zielonych.
Żeby była jasność – Turret to pierwszy tego typu zestaw, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podłączyć inne klawiatury i myszki. Trzeba o tym pamiętać, bo dedykowany zestaw Razera został wyceniony w sklepie producenta i Microsoftu na… 250 dolarów (równowartość ~930 złotych).
Skąd ta kwota? Przede wszystkim to Razer, a ten się ceni niczym Apple. Po drugie to zestaw bezprzewodowy typu lapboard, a więc klawiatura z podkładką (w tym wypadku wysuwaną, tylko z prawej strony) i mysz, mający pracować nawet 40 godzin na jednym ładowaniu.
Oczywiście to sprzęt gamingowy, więc nie zabrakło podświetlenia Chroma. Warto jednak z niego zrezygnować, ponieważ redukuje ono czas pracy na jednym ładowaniu aż o 29 godzin. Klawiatura jest mechaniczna, a w myszy z DPI na poziomie 16000 nie zabrakło sensora optycznego 5G znanego z innych gryzoni Razera.
Do tej pory lista gier kompatybilnych z nowymi kontrolerami dla Xboksa była dość skromna, ale już zawierała tytuły takie jak Fortnite, Minecraft czy Warframe. Razer niechcący opublikował na swojej stronie kolejne obsługiwane produkcje (listę szybko usunięto). Jakie? M.in.:
- Gears 5
- Gears Tactics
- PlayerUnknown’s Battlegrounds
- Sea of Thieves
- Minecraft
- The Sims 4
- Deep Rock Galactic
- Roblox
- Surviving Mars
Wiele wskazuje na to, że te pozycje się potwierdzą, szczególnie że część z tych gier pozostała na stronie Razera.
„Ale mysz i klawiatura to przewaga!”
Zgadza się. Jednak Phil Spencer odpowiedzialny za Xboksa zapewnia, że deweloperzy dostali odpowiednie narzędzia i gracze korzystający z myszki nie będą dobierani do rozgrywek z graczami korzystającymi z padów. Chyba, że nie ma ku temu żadnych racjonalnych przeciwwskazań, jak np. w Sea of Thieves, w które od początku można było grać jednocześnie na PC i konsoli, wspólnie.
W mojej ocenie to doskonały ruch Microsoftu. Gry tak skomplikowane w obsłudze jak PUBG będą mieć znacznie więcej sensu na konsoli niż teraz, a docelowo widzę w tym potencjał na pozyskanie graczy lubujących się w strategiach i grach RPG. W końcu Microsoft wydaje kultową serię Age of Empires (zbliża się nawet premiera 4. części), a niedawno pozyskał studia Obsidian i inXile, odpowiadające m.in. za Pillars of Eternity czy serię Wasteland. To pozycje stworzone przecież pod kontrolę za pomocą klawiatury i myszki.
The Outer Worlds – ostatni bastion dobrych RPG? Co już wiemy?
Źródła: Digital Trends, DualShockers