Dysk SSD Kioxia Exceria Plus jest przedstawicielem urządzeń pracujących w oparciu o popularne złącze M.2 i protokół NVMe. Przyjmując go do testów miałem pewną zagwozdkę, gdyż przyznaję, że zupełnie nie kojarzyłem producenta. Tymczasem mało mi znana nazwa kryje za sobą wydzielony z firmy Toshiba dział pamięci flash. Dodajmy, że mający naprawdę spory udział w rynku.
Exceria Plus sauté
Egzemplarz testowy ma pamięć 1 TB. Producent dostarczył go w niewielkim, tekturowym opakowaniu, które – poza plastikową wytłoczką zabezpieczającą dysk – kryło jedynie krótką instrukcję startową.
Płytka dysku, w formacie 2280, zawiera 8 układów pamięci BiCS Flash (96-warstwowe 3D-TLC, po 4 na stronę), kontroler Toshiba TC58NC1201GST oraz dwa układy pamięci DRAM (łącznie 2 GiB), służące jako bufor podczas zapisów.
Obie strony dysku są niestety dość mocno oklejone. Z jednej strony taki dysk lepiej wygląda, lecz z drugiej papier nie poprawia niestety chłodzenia.
Kioxia Exceria Plus 1 TB w Media Expert
Parametry
Interfejs | NVMe PCIe Gen 3.0 x 4 linie |
Pojemności | 500 GB, 1 TB, 2 TB |
Kontroler | Toshiba TC58NC1201GST |
Pamięć NAND | BiCS Flash, 96-warstwowa 3D TLC |
Szyfrowanie | bd |
Szybkość odczytu/zapisu sekwencyjnego | 500 GB – do 3400/2500 MiB/s 1 TB – do 3400/3200 MiB/s 2 TB – do 3400/3200 MiB/s |
Losowy odczyt/zapis segmentów 4 KB | 500 GB – do 420 000 / 570 000 IOPS 1 TB – do 680 000 / 620 000 IOPS 2 TB – do 680 000 / 620 000 IOPS |
Całkowita liczba zapisanych bajtów (TBW) | 500 GB – 200 TBW 1 TB – 400 TBW 2 TB – 800 TBW |
MTTF | 1,5 mln godzin |
Temperatura przechowywania | -40° C ~ 85° C |
Temperatura podczas eksploatacji | 0° C do 85° C |
Wymiary | 500GB: 80 mm x 22 mm x 2,38 mm 1 TB, 2 TB: 80 mm x 22 mm x 3,73 mm |
Jak już wspominałem, ośmiokanałowy kontroler współpracuje z buforem DRAM podczas zapisu, w użyciu jest także SLC Cache. MTBF został ustalony przez producenta na 1500000 godzin, czyli ~171 lat – co oznacza, że przeciętnie jeden za 171 wyprodukowanych dysków zawiedzie w ciągu pierwszego roku eksploatacji, przy założeniu, że pracować będzie 24h / na dobę.
Skromnie natomiast wygląda parametr TBW – konkurencja oferuje w podobnej cenie wyraźnie więcej.
Kioxia Exceria Plus o pojemności 1 TB dostępna jest w sklepach w cenach zaczynających się od ~700 zł.
Procedura testowa
Jako platforma testowa posłużył komputer zbudowany w oparciu o procesor Intel i5-6600K, pracujący z zegarami nominalnymi, płytę główną MSI Z170A Gaming M5, 16 GiB pamięci HyperX 2400 MHz i kartę graficzną Radeon RX480. Całość pracuje pod kontrolą systemu Windows 10 Pro 2004.
Do badań syntetycznych wykorzystałem programy CrystalDiskMark 7.0.0, ATTO Disk Benchmark 4.0.1.0f1 oraz AS SSD Benchmark 2.0.7316. Testy kopiowania były przeprowadzane między dyskami: za napęd źródłowy posłużył posiadany przeze mnie Samsung 960 EVO o pojemności 256 GB. Kopiowałem z niego katalog z grą Wiedźmin 3 GOTY, składający się z mieszanki 2384 plików o łącznym rozmiarze 47 GiB oraz plik ISO o rozmiarze 75,7 GiB.
Wydajność – dysk pusty
Wyniki CrystalDiskMark są przyzwoite. Kolejkowany odczyt sekwencyjny wypada blisko deklaracjom producenta. Moją uwagę zwrócił natomiast odczyt sekwencyjny bez kolejkowania rozkazów, który wypada znacznie słabiej niż w porównywalnym dysku Kingston KC2500. Co ciekawe, zapis nie wykazuje podobnej dysproporcji.
Z kolei ATTO Disk Benchmark wygląda zupełnie dobrze i do tego znacznie lepiej niż w KC2500, gdyż niezależnie od wielkości bloku wydajność utrzymuje się na mniej więcej stałym, wysokim poziomie.
AS SSD Benchmark wypada nieźle. Porównanie z KC2500 wypada raz lepiej, raz gorzej, lecz punktowa ocena końcowa wskazuje wyraźnie, że Exceria Plus ma tu przewagę.
Testy kopiowania i kompresji nie przyniosły większych niespodzianek, choć w przypadku tego ostatniego widywałem bardziej równomierne przebiegi.
Na sam koniec zostały transfery plików próbnych:
- Wiedźmin 3: 58 sekund, ~831 MiB/s,
- Plik ISO: 63 sekundy, ~1231 MiB/s.
Jak widać osiągnięte wyniki są niezłe, ale nie rekordowe. Znowu warto je porównać z Kingstonem KC2500, który osiągnął średnie transfery wyraźnie lepsze. W Excerii Plus co prawda testowy plik ISO był znacznie większy, lecz nie zmienia to faktu, że wykres transferu nie jest równomierny, a pod koniec kopiowania widoczny był znaczny spadek prędkości, który rzadko można zaobserwować dla testów na pustym dysku z dużą ilością miejsca na cache SLC.
Wydajność – dysk zapełniony
Druga część testów przeprowadzona została po zapełnieniu dysku w ~90%. Ponownie zacząłem od CrystalDiskMark
Wyniki nie odbiegają jakoś specjalnie od osiągniętych dla dysku pustego. Nie jest to wielkim zdziwieniem, gdyż domyślny plik testowy mieści się całkowicie w buforze DRAM Excerii Plus.
To samo można powiedzieć o ATTO Disk Benchmark – różnice są całkowicie kosmetyczne.
AS SSD Benchmark także bez dużych niespodzianek – małą może być natomiast nieco lepszy wynik i bardziej zrównoważony (choć z większymi pikami) wykres kompresji.
Na sam koniec sprawdziłem, jak Kioxia Exceria Plus zachowuje się podczas kopiowania plików przy zapełnionym dysku:
- Wiedźmin 3: 100 sekund, ~480 MiB/s,
- Plik ISO: 98 sekund, ~791 MiB/s.
Wyniki są dość przyzwoite, ale na pewno nie można powiedzieć, że rewelacyjne. Test kopiowania pliku ISO wskazuje, że rzeczywista wydajność pamięci to trochę ponad 500 MiB/s, więc jedynie nieznacznie mniej, niż w przywoływanym tu już kilkukrotnie Kingstonie KC2500.
Zarazem nie da się nie zauważyć, że Exceria Plus osiągnęła wyniki wyraźnie niższe niż ów Kingston, więc kontroler, jaki Kioxia zastosowała, radzi sobie nieco gorzej.
Na zakończenie parę słów o temperaturze. Pamiętacie, jak na początku recenzji napisałem, że Exceria Plus dokładne oklejona etykietami może mieć problem z temperaturą? I rzeczywiście, to bodaj najgorętszy dysk, jaki do tej pory testowałem, gdyż pod obciążeniem temperatura wynosi zdecydowanie ponad 70°C – na szczęście, w przeciwieństwie do większości konkurencyjnych konstrukcji, Kioxia dopuszcza temperatury pracy do 85°, a zatem jest jeszcze sporo zapasu.
Podsumowanie
Kioxia Exceria Plus to całkiem niezły dysk, który niestety nie wyróżnia się specjalnie spośród innych urządzeń w tej klasie cenowej. Do tego producent deklaruje 5 lat gwarancji, lecz zarazem maksymalna dopuszczalna liczba zapisów jest ustawiona na niewytłumaczalnie niskim poziomie.
Wprawdzie do użytku domowego powinno to wystarczyć z naddatkiem, ale właściwie, dlaczego użytkownik w tej sytuacji miałby wybrać Excerię Plus zamiast dysku innego producenta?