Ci, którzy chcą kupić bezkompromisową kartę graficzną, od wielu miesięcy kierują swe kroki do NVIDII po model RTX 4090. Od kilku miesięcy gracze wierzą, że firma szykuje dla nich coś mocniejszego. O wiele mocniejszego.
Surfowanie po aukcjach
Dopisek „Ti” w kartach graficznych „Zielonych” to znak, że w danej generacji mamy do czynienia z poprawionym, wzmocnionym wariantem. W ostatnich miesiącach z różnych źródeł docierały informacje, że postępy w pracach nad kartami RTX 4060 i RTX 4070 idą w dobrym kierunku. Wyobraźnię wielu najbardziej rozbudza jednak RTX 4090 Ti.
Jak mogłaby wyglądać taka karta – częściowo dowiedzieliśmy się tego dzięki chińskiemu czarnemu rynkowi. Tam, w lipcu 2023 roku, na aukcjach pojawiło się chłodzenie do karty graficznej, które nie odpowiadało niczemu, co obecnie znajduje się na sklepowych półkach. Odpowiedź była zatem jedna – na zdjęciach widać system odprowadzania ciepła dedykowany RTX 4090 Ti lub RTX TITAN ADA (alternatywna nazwa). Użytkownik Hayako chciał sprzedać całość za 888000 juanów czyli ok. pół miliona złotych.
„Kolekcjonerski śledź” do RTX 4090
Okazuje się, że nie tylko on ma w Chinach dostęp do części pochodzących z prototypowych GPU NVIDII. Użytkownik acns1698 wszedł w posiadanie śledzi do nigdy niewydanej karty graficznej – RTX 4090 Ti, jak sugeruje aukcja na eBayu. Tym razem nie trzeba jednak wyciągać kilkuset tysięcy złotych, aby postawić na półce wyjątkowy kawałek blachy – śledź kosztuje bowiem 24,80 dolarów (~100 złotych) z darmową wysyłką z Chin.
Kawałek metalu z wyjściem na 3 gniazda Display Port i jedno HDMI sugeruje, jak potężną kartą graficzną może być RTX 4090 Ti/RTX TITAN ADA. Śledź zajmuje bowiem aż 4 sloty, a GPU powinno mieć płytkę drukowaną umieszczoną równolegle do płyty głównej zamiast prostopadle. W ten sposób karta, która może wymagać do 800 W mocy, otrzymałaby odpowiednio wydajny przepływ powietrza przez obudowę.
Póki co, oprócz wspomnianego chłodzenia i śledzi, nie wiemy nic więcej na temat ulepszonej wersji RTX 4090. Wyniki w benchmarkach czy specyfikacja techniczna karty pozostaje póki co tajemnicą NVIDII.
„Zieloni” oficjalnie nie powiedzieli niczego w stylu „nie liczcie na RTX 4090 Ti”. Z jednej strony, w lipcu 2023 roku jeden z informatorów sugerował, że firma porzuciła prace nad kartą. Z drugiej strony, może wystawione w ostatnich miesiącach części to odrzucone projekty, których nie trzeba już strzec klauzulą NDA.
Patrząc na ceny podstawowego modelu RTX 4090, trudno jednak uwierzyć, żeby NVIDIA planowała coś potężniejszego. Rok po premierze bazowy model nadal broni się osiągami, a mocniejszy wariant, jeśli by się pojawił na rynku, byłby naprawdę rzadkim widokiem w obudowie – jego cena mogłaby być równie kosmiczna, co osiągi w testach.