Na rynku wciąż brakuje kart graficznych z serii Nvidia RTX. Im wyższy model, tym trudniej go dostać. Ci, którzy chcą cieszyć się grą na najwyższych detalach powoli przyzwyczajają się do myśli, że najszybciej zaopatrzą się w RTX-a… razem z laptopem. Może będzie to nowa grafika RTX 3050 Ti.
Nowa grafika dla laptopów
Nvidii nie przeszkadza to, że zakup nowego RTX-a w normalnej cenie graniczy obecnie z cudem. Firma wciąż pracuje nad następnymi układami, choć teraz będzie bardziej skupiona nie tyle na kartach graficznych do desktopów, co na technologii, którą będzie dało się wcisnąć w obudowy laptopów. Trochę nieopatrznie potwierdził to Asus, publikując na swojej stronie specyfikację swojego gamingowego notebooka z serii TUF. Jedna z wersji Asusa TUF Dash F15 ma zyskać grafikę Nvidia GeForce RTX 3050 Ti.
To o tyle ciekawe, że o takiej karcie graficznej słyszymy po raz pierwszy. Jednak prawdą jest, że tego byśmy się spodziewali po Nvidii, która ma już w swoim katalogu grafiki RTX 3060, RTX 3070 i RTX 3080.
Jak zauważyli spece z Videocardz, strona internetowa Asusa wskazywała na kilka podstawowych informacji na temat RTX-a 2050 Ti. Karta miałaby mieć 4 GB pamięci, choć dalszych szczegółów brak. Mówi się, że RTX 3050 Ti będzie najsłabszym RTX-em dla laptopów z 128-bitową magistralą i TGP na poziomie 60 W.
Bałagan w nazewnictwie kart Nvidii
Nowe karty graficzne RTX wprowadziły nieco zamieszania w dotychczasowym nazewnictwie konstrukcji giganta z Santa Clara. Kiedyś bardzo łatwo można było określić, który z układów jest najbardziej „budżetowy”. Najsłabsze jednostki o zmniejszonym zapotrzebowaniu na zasilanie, były opatrzone dodatkowym przyrostkiem „Max-Q”. Teraz, by określić podstawową konstrukcję, trzeba będzie wykazać się nieco większym rozeznaniem, bo etykiety „Max-Q” nie są już przez Nvidię przyznawane.
Na razie RTX 3050 Ti to w dużej mierze niewiadoma. Mamy potwierdzenie, że gdzieś tam jest, istnieje. Poza tym – czekamy na jakąkolwiek zapowiedź ze strony Nvidii.