Kiedy na Twitterze pojawiła się informacja, że 19 listopada Jolla zaprezentuje coś wielkiego zakładałem, że będzie to właśnie tablet. Dziś rano okazało się, że się nie myliłem. Przed Wami Jolla Tablet, bardzo ciekawy sprzęt, który w cenie 198 dolarów może być dostępny w maju 2015 w Chinach, Rosji, a nawet krajach Starego Kontynentu.
Ciekawe czy to zbieg okoliczności, że jednego dnia Nokia pokazuje swój tablet, a dzień później inna fińska firma robi to samo. Jolla stworzyła bardzo ładne urządzenie, którego specyfikacja obejmuje ekran IPS o przekątnej 7,85″ i rozdzielczości 1536 x 2048 pikseli, zagęszczenie pikseli to 330 ppi. Procesor, na jaki się zdecydowano, to 64-bitowy, czterordzeniowy Intel o taktowaniu 1,8 GHz. CPU ma do dyspozycji 2 GB pamięci RAM.
Dla użytkownika przewidziano 32 GB pamięci wewnętrznej. Aparat główny charakteryzuje się matrycą 5 Mpix i może rejestrować obraz w jakości 1080p z szybkością 60 klatek na sekundę. Przednia kamera ma 2 Mpix, a akumulator 4300 mAh.
Nie zabrakło oczywiście Bluetooth 4.0, GPS, slotu na karty microSD, portu microUSB czy gniazda słuchawkowego. Jolla Tablet waży 384 gramy i mierzy 203 x 137 x 8,3 mm.
Jolla jest firmą, która miała bardzo ciężki start. Trudno jest sprzedać swój produkt, kiedy wokół walczą ze sobą branżowi giganci. Jednak Finowie wierzą w swój sukces i innowacyjny system. Gwoli przypomnienia, ludzie z Jolla to byli pracownicy Nokii. Po porzuceniu projektu MeeGo i Nokii N9 postanowili wziąć sprawy w swoje ręce – tak powstała firma Jolla.
Twórcy musieli zebrać 380 tys. dolarów. Dlaczego czas przeszły? Ponieważ ta kwota została zebrana w niespełna 2 godziny! W chwili obecnej na koncie Jolli jest już aż 628 tys. dolarów. Teraz firma ma fundusze nie tylko na produkcję tabletu, ale też na dużą aktualizację systemu Sailfish, którą już zapowiedziano. Nadwyżkę można spożytkować choćby na promocję, bo Jolla Tablet zapowiada się nad wyraz ciekawie.
