Na początku tego roku ogłoszono, że Jolla i Sony nawiązują współpracę, której owocem będzie możliwość zainstalowania systemu Sailfish na urządzeniach Xperia, poczynając od modelu X. W ten sposób powstał Sailfish X, ale żeby go pobrać, trzeba… sięgnąć do portfela. Co prawda system jest dziurawy i niedopracowany, ale nie przeszkadza to Jolli w wycenieniu go na kwotę 49,90 euro.
Byłoby całkiem fajnie – powitać na rynku mobilnym jakiś świeży system operacyjny, który nawiązałby walkę z aktualnymi gigantami: Androidem i iOS (Windowsa Mobile nie wliczam, bo…). Musiałby to być jednak nieprawdopodobnie mocny zawodnik, który jakimiś magicznymi sztuczkami (jeszcze bardziej magicznymi niż wszystkie akcesoria Apple razem wzięte) musiałby wpłynąć na ludzi tak, by chcieli pobierać nowy system na swoje smartfony.
Ostatnim, o co powinno prosić się pierwszych użytkowników nowego sytemu to pieniądze. A właśnie tak robi Jolla, która za możliwość pobrania Sailfish X „kasuje” chętnych na 49,90 euro.
W ten sposób skłonni do eksperymentów zapaleńcy o wystarczającym poziomie samozaparcia, mogą stać się swego rodzaju betatesterami systemu, który będzie działał poprawnie większość czasu. Większość, bo Jolla zastrzega sobie, że niektóre rzeczy mogą sprawiać problemy – na przykład obsługa Bluetooth, czytnika linii papilarnych czy radia FM.
Niedoróbki w nowym systemie operacyjnym same w sobie nie są złem wcielonym. Wystarczy przypomnieć, jak koślawy był Android na początku swojej drogi, jak szalenie trudno było przesłać coś Bluetoothem w Windows Phone 7.0 czy jakie błędy pojawiają się wielu użytkownikom iOS 11. Chodzi o to, że Jolla każe użytkownikom płacić za używanie dziurawego systemu.
Z drugiej strony to chyba jedyny sposób, żeby dofinansować projekt, bo przecież Sailfish OS nie ma szans czerpać zysków z reklam, kiedy użytkowników systemu jest jak kot napłakał. Płacąc za możliwość pobrania oprogramowania, zainteresowany jest najpewniej człowiekiem mocno zorientowanym w rynku mobilnym i wie, na co się porywa. Być może jest to propozycja kierowana właśnie do takich technologicznych wariatów.
Jeśli macie więc wolne dwie stówki, jesteście posiadaczami Sony Xperii X w wersji single SIM, to możecie skorzystać z tego linku, by pobrać Sailfish X. I koniecznie podzielcie się wrażeniami, bo zapewne niewielu jest ludzi, którzy zdecydują się na tego typu smartfonowe katusze.