Korzystanie z urządzeń mobilnych nieodłącznie wiąże się z ryzykiem utraty osobistych danych czy niebezpieczeństwem, że użytkownik padnie ofiarą przestępców, którzy jakimś sposobem uzyskają dostęp do jego smartfona czy tabletu. Nie ma 100% skutecznej recepty, aby pozostać nietkniętym. W ogromnym stopniu bezpieczeństwo zależy od nas samych, jednak na pewne kwestie nie mamy wpływu i musimy zaufać producentom.
Niestety ci nie zawsze stają na wysokości zadania, o czym przekonaliśmy się m.in. przy okazji afery Stagefright. Od czasu jej wykrycia niektórzy producenci wypuścili stosowne aktualizacje (m.in. Sony czy Nvidia), jednak nadal ogromna część urządzeń pozostaje niezabezpieczona, a przez to ich użytkownicy nie mogą spać spokojnie i muszą zadbać o tę kwestię samodzielnie (co oczywiście nie daje im pełnej gwarancji, że ich sprzęt nie zostanie „zarażony”).
Teraz wyszło na jaw kolejne zagrożenie, na które narażone są urządzenia z procesorem MediaTeka, pracujące pod kontrolą systemu operacyjnego Android 4.4 KitKat. Błąd w oprogramowaniu producenta umożliwia niepowołanym osobom uzyskać uprawnienia administratora, a co za tym idzie, przejąć kontrolę nad sprzętem. Skutków tego nie trzeba wymieniać, ponieważ każdy wie, jakie one mogą być.
Sam MediaTek „zrzuca” winę na producentów smartfonów i tabletów, którzy powinni zadbać o to, żeby odpowiednio zabezpieczyć urządzenie przed dopuszczeniem go do sprzedaży. I owszem, niektórzy o to zadbali, jednak część to zbagatelizowała i oddała w ręce klientów narażone na ataki sprzęty.
Niestety Tajwańczycy nie ujawnili o czyjej produkcji i jakie konkretnie urządzenia chodzi. Zapewnili natomiast, że poinformowali wszystkich zainteresowanych o tej kwestii i – można mieć tylko nadzieję – że ten niebezpieczny błąd zostanie szybko przez nich wyeliminowany.
Źródło: GSMArena