W 2021 roku mija 75. rocznica założenia firmy JBL i z tej okazji firma zaprezentowała kilka nowych produktów, min. głośnik Bluetooth i trzy modele słuchawek TWS. Jest się zatem czemu przyglądać!
Bezprzewodowy głośnik i soundbar
JBL Charge 5 to ulepszenie serii Charge – głośnik wyposażony w moduł Bluetooth 5.1, certyfikat wodoszczelności IP67, funkcję JBL PartyBoost i akumulator o pojemności 7500 mAh, mający zapewnić do 20 godzin odtwarzania oraz możliwość ładowania innych urządzeń przez port USB-C .
Głośnik Charge 5 będzie dostępny w sześciu wersjach kolorystycznych: czarnej, niebieskiej, szarej, czerwonej, turkusowej lub moro w cenie 179 dolarów (~811 złotych).
Ponadto zaprezentowano soundbar JBL Bar 5.0 z funkcjami Dolby Atmos, Apple AirPlay 2, Chromecast i Bluetooth audio. Będzie on dostępny wiosną za 349 dolarów (~1578 złotych).
Nauszne słuchawki JBL
W swojej najwyższej linii produktów firma wypuściła model JBL Tour ONE, słuchawki nauszne z ANC (aktywną redukcją szumów) uzupełnianą przez dynamiczne przetworniki 40 mm, funkcję szybkie go ładowania, łatwy dostęp do asystenta telefonu oraz żywotność baterii do 25 godzin przy włączonym ANC. Słuchawki będą kosztować 299 dolarów (~1102 złotych).
Jeśli szukacie tańszej oferty, JBL przygootwało coś również w tym zakresie – są to modele Live 660NC i Live 460NC w cenie odpowiednio 159 funtów (~796 złotych) i 119 funtów (~596 złotych).
Słuchawki JBL True Wireless
Tour Pro+
Słuchawki Tour Pro+ są wyposażone w przetworniki 6,8 mm, bezprzewodowe ładowanie Qi, funkcję Dual Connect i wodoodporność potwierdzoną certyfikatem IPX4. Będą one kosztować 199 dolarów (~740 zł).
Live Pro+
Live Pro+ posiadają adaptacyjną redukcję szumów, Dual Connect, gwarantują także 6 godzin pracy na baterii na jednym cyklu ładowania i wodoodporność IPX4. Ich cena będzie wynosić 169 funtów (~850 zł).
Reflect Mini NC TWS
Słuchawki Reflect Mini TWS nie wyróżniają się niestety aktywną redukcją szumów, za to są w pełni wodoodporne, dzięki czemu są dobrym wyborem np. dla sportowców.
Czekamy w takim razie na to, aż nowe akcesoria trafią do Polski. Wtedy będzie można zweryfikować ich jakość także na tle ceny wyrażonej w złotówkach.