Stosunkowo niewielkie zasięgi i długi czas potrzebny na naładowanie baterii to problem dotykający nie tylko samochody elektryczne w wydaniu osobowym. Z podobnymi problemami muszą borykać się ci, którzy mają w planach wprowadzenie elektrycznego transportu publicznego. W Jaworznie testowane jest obecnie rozwiązanie, które może pozwolić ominąć te przeszkody.
Mowa tutaj o stacji szybkiej wymiany baterii. Pierwszy tego typu obiekt w Polsce powstał przy współpracy firmy Tauron i Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Jaworznie. Rozwiązanie to pozwala na zastosowanie w transporcie publicznym autobusów elektrycznych bez obaw o to, że te będą musiały stosunkowo często zjeżdżać na postoje do bazy i spędzać tam sporo czasu, aż akumulatory zostaną naładowane.
Rozwiązanie polega na tym, że baterie są ładowane poza pojazdem. Autobus w momencie, w którym zaczyna brakować mu mocy, zjeżdża do bazy i tam specjalne roboty dokonują wymiany ogniwa na takie, które zostało wcześniej naładowane. Cały proces ma trwać zaledwie kilka minut. To jednak nie jedyny plus.
Używanie pojazdów elektrycznych na większą skalę może bowiem powodować zwiększenie obciążenia sieci elektrycznej i konieczność inwestowania w jej rozwój. Jak twierdzą eksperci, przy dużym obłożeniu na niewielkim obszarze może to powodować wzrost nawet o 10 procent. Ładowanie baterii niezależnie od pojazdu pozwala na zaplanowanie tego procesu i daje szansę na uniknięcie zbytniego obciążenia. A co za tym idzie – dodatkowych kosztów związanych z inwestycjami w infrastrukturę.
Jaworzno tym samym kontynuuje swój rozwój w roli miasta mocno zaprzyjaźnionego z nowymi technologiami. Jakiś czas temu rozpoczęły się już prace nad testowaniem pojazdów autonomicznych. Jak twierdzi Paweł Silbert, prezydent Jaworzna, miasto dzięki temu staje się ośrodkiem unikatowej tożsamości technologicznej, dzięki czemu wyróżnia się na tle innych polskich ośrodków.
Źródło: moto.pl