Tablety przeżywają swój mały renesans. Nie dziwię się więc, że wiele osób planuje kupić ten sprzęt sobie albo swoim bliskim pod choinkę. Który model wybrać z szerokiej oferty poszczególnych firm? Sprawdźmy to!
W ostatnich latach na rynek trafiło wiele przeróżnych modeli tabletów. Przez to też, wybór tego najlepszego dla nas urządzenia może być nie lada problemem. Ja jednak postanowiłem przejrzeć, co na ten moment do zaproponowania mają nam najwięksi producenci tabletów i wybrać subiektywnie najbardziej opłacalną szóstkę.
Znajdziecie tu tablety zarówno tanie, jak i te droższe, jednak nie przekroczymy progu 3000 złotych – powyżej tej kwoty znajdziemy już raczej same profesjonalne tablety z górnej półki, które przeznaczone są głównie dla zaawansowanych grafików. Wszystkie te urządzenia łączy jednak jedno – są to jedne z najbardziej opłacalnych tabletów w swojej półce cenowej. Zaczynajmy!
Partnerem materiału jest Media Expert
Samsung Galaxy Tab A7 Lite
Niełatwo znaleźć naprawdę dobry tablet poniżej 1000 złotych. Przy tak tanim sprzęcie, producent musi już iść na pewne kompromisy – i tu pojawia się pytanie, jak rozsądne te kompromisy będą? Na całe szczęście w przypadku Galaxy Tab A7 Lite, Samsung podjął moim zdaniem same dobre decyzje i tablet ten może pochwalić się rozsądną specyfikacją w smukłej i metalowej (co nie jest standardem w tej półce cenowej) obudowie.
Jak to u Samsunga z reguły bywa, Galaxy Tab A7 Lite pochwalić się może całkiem niezłym ekranem, pomimo zastosowania matrycy TFT i stosunkowo niskiej rozdzielczości – 1340 × 800 pikseli. Pozostała część specyfikacji też bezproblemowo nada się do podstawowych, codziennych zastosowań. Na duży plus muszę zaliczyć też nakładkę OneUI na systemie Android, która dobrze sprawdza się w tabletach.
Jest oczywiście spora szansa, że w chińskich sklepach znajdziecie w podobnej cenie lepiej wyposażone urządzenie – jednak w tym zestawieniu znajdują się tylko takie tablety, które bez problemu znajdziecie w polskiej dystrybucji. A i ja sam po niektórych wynalazkach firmy Oukitel czy chociażby Alldocube, polecam nie eksperymentować z mniej znanymi (i przede wszystkim mniej zaufanymi) markami.
Samsung Galaxy Tab A7 Lite w Media Expert – 599 złotych
realme Pad
Dokładając trzy „stówki” więcej, wkraczamy już w taką półkę cenową urządzeń, którym trudno coś większego zarzucić. Dobrze znana w Polsce firma realme udowodniła już niejednokrotnie, że potrafi produkować świetnej jakości smartfony w naprawdę niskiej cenie – podgryzając tu taki gigantów, jak chociażby Xiaomi. Ich pierwszy tablet zdaje się tę filozofię utrzymywać.
Bo trzeba przyznać, że realme Pad to naprawdę udany tablet, który jakiś czas temu miał okazję testować Andrzej, wystawiając temu urządzeniu wysoką notę. Ponadprzeciętna jakość wykonania, duży wyświetlacz o zadowalającej rozdzielczości, a także 4 GB pamięci RAM i MediaTek Helio G80, gwarantują nam płynne i przyjemne przeglądanie internetu, a cztery głośniki z certyfikatem Dolby ATMOS zaskakują swoją wysoką jakością – tym bardziej w swojej cenie. Nie zawodzi również bateria, która wytrzymuje około 9 godzin podczas standardowego użytkowania.
Gdzie jest więc haczyk? Trudno powiedzieć, ponieważ wszystkie największe wady tego urządzenia, jak brak wsparcia dla technologii HDR, stosunkowo wolne ładowanie czy kiepski aparat fotograficzny nikną, gdy spojrzymy na cenę – za zaledwie 1000 złotych nie znajdziemy moim zdaniem nic lepszego. Co ważne, do 6 grudnia trwa promocja na to urządzenie w sklepie Media Expert, gdzie zaoszczędzicie dodatkowe 100 złotych!
realme Pad w Media Expert – 999 złotych
iPad 9. generacji (Edu)
Odejdźmy na chwilę od Androida na rzecz systemu iPadOS. I, nie będę ukrywał, że z tych dwóch systemów operacyjnych, znacznie bardziej preferuję rozwiązanie Apple, które lepiej radzi sobie z tabletami. Dzięki temu, iPad 9. generacji startuje u mnie z lepszej pozycji, pomimo tego, że mam temu urządzeniu co nieco do zarzucenia.
Chociażby design – ten, na tle swoich „cenowych rówieśników” z Androidem (a nawet i kilku tańszych propozycji), wydaje się przestarzały. Ogromne ramki wokół ekranu „kłują” już powoli w oczy i mam nadzieję, że kolejny model przyniesie nam nowy wygląd podstawowego iPada. Również brak laminacji ekranu czy pojedynczy głośnik trzeba zaliczyć temu urządzeniu na spory minus.
Czego jednak by nie mówić, nawet pomimo powyższych wad, najnowszy edukacyjny iPad ciągle wymiata – specyfikacja jest więcej niż wystarczająca, wsparcie dla Apple Pencil znacząco poszerza funkcjonalność urządzenia, a długi czas na baterii wraz ze wspomnianym już wcześniej systemem operacyjnym, rekompensuje jak dla mnie większość uniedogodnień. W tej cenie jest to po prostu bardzo opłacalna propozycja, co w przypadku Apple nie jest częste ;)
Xiaomi Pad 5
Gdybym teraz miał wybierać tablet dla siebie, postawiłbym albo na wymienionego przed chwilą iPada 9. generacji, albo właśnie na Xiaomi Pad 5. „Piątka” to naprawdę mocarny sprzęt jak za te pieniądze. Qualcomm Snapdragon 860 wraz z 6 GB pamięci RAM powinny wystarczyć większości użytkownikom jeszcze na lata, nawet jeśli będzie się on bawił w nieco bardziej kreatywną pracę – opcjonalny rysik Xiaomi Smart Pen w końcu do tego zachęca.
Pozytywne wrażenie zrobiły na mnie również cztery głośniki Dolby Atmos, które wraz ze świetnym ekranem Pad 5, stanowią fantastyczny duet w oglądaniu filmów na YouTube czy Netfliksie. Najbardziej w tym tablecie przeszkadzały mi trzy rzeczy: mocno wystający ponad obudowę tylny aparat, brak czytnika linii papilarnych i brak wariantu z modułem LTE/5G i GPS.
Nie jestem też nadal przekonany co do nakładki MIUI, która na tabletach za bardzo przypomina mi wersję smartfonową tego systemu, a przez to też funkcjonalność dużego ekranu Xiaomi Pad 5 jest w pewnym stopniu ograniczona. Mam jednak wrażenie, że mało kto zwróci na to uwagę w codziennym użytkowaniu, tak więc i tak z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten sprzęt. Patrząc na całą specyfikację i cenę Xiaomi Pad 5, można chyba zaryzykować stwierdzeniem, że jest to na ten moment najbardziej opłacalny tablet z Androidem.
Samsung Galaxy Tab S5E
Nie da się ukryć, że Samsung przez te wszystkie lata nabrał wprawy w produkowaniu tabletów. Efektem tego są najnowsze modele tego producenta z flagowym Samsung Galaxy Tab S7 i średniopółkowym Samsung Galaxy Tab S5E na czele. Moim zdaniem, tym bardziej interesującym urządzeniem jest drugi z modeli, który pochwalić się może znacznie lepszym stosunkiem ceny do jakości.
W końcu mało który tablet w okolicach 1900 złotych pochwalić się może ekranem Super AMOLED, który pod względem odwzorowania czerni pokonuje każdego IPS na rynku – nawet tego najlepszego. Do tego doliczyć trzeba fenomenalne głośniki Dolby Atmos, a także wsparcie dla opcjonalnych akcesoriów Samsunga. Dzięki doczepianej i wygodnej klawiaturze, Galaxy Tab S5E może stać się całkiem ciekawą alternatywą dla tanich laptopów np. dla uczniów.
Szkoda tylko, że sama specyfikacja nie jest nieco mocniejsza, choć oddać muszę, że Snapdragon 670 nadal daje radę – aczkolwiek z tymi bardziej wymagającymi grami i aplikacjami może być kłopot, w szczególności w przyszłości. Niemniej jednak jest to nadal bardzo ciekawa propozycja Samsunga, również dzięki autorskiej nakładce OneUI.
Samsung Galaxy Tab S5E w Media Expert – 1899 złotych
iPad Air 4. generacji
Zestawienie zamykamy kolejną propozycją Apple, która cenowo zamyka się lekko poniżej 3000 złotych – powyżej tej kwoty znajdziemy już raczej same urządzenia dla profesjonalnych użytkowników. Choć pewny jestem, że iPad Air 4. generacji zadowoliłby nie jednego półprofesjonalistę, bo zastosowany tu procesor Apple A14 Bionic pozwala na naprawdę sporo.
Urządzeniu niestraszna jest praktycznie żadna aplikacja z App Store, a 10,9-calowy wyświetlacz Liquid Retina zachwyca swoją jakością obrazu – znajdziemy tu oczywiście wsparcie dla rysika Apple Pencil (2. generacji). Również design względem tańszego iPad 9. generacji zalicza duży skok w przód, w końcu oferując naprawdę nowoczesny wygląd. No i USB-C – Apple nareszcie ugięło się i zaczęło wykorzystywać to złączę w niektórych ze swoich tabletów.
Wady? Ja sam nie stwierdzam i jak dla mnie jest to urządzenie praktycznie idealne, choć cena mogłaby być o kilkaset złotych niższa – nadal jest to jednak opłacalna propozycja, patrząc na to, co ma nam ten tablet do zaproponowania. Niektórym może przeszkadzać jeszcze brak złącza Jack 3.5 mm, choć jest to już poniekąd standard u Apple, do którego zdążyliśmy się już przyzwyczaić.
Samsung Galaxy Tab A7 Lite | realme Pad | iPad 9. generacji (Edu) | Xiaomi Pad 5 | Samsung Galaxy Tab S5E | iPad Air 4. generacji | |
Wyświetlacz: | TFT, 8,7 cali 1340 x 800 pikseli | IPS LCD, 10,4 cali 2000 x 1200 pikseli | Retina IPS LCD, 10,2 cali 2160 x 1620 pikseli | IPS, 11 cali 2560 x 1600 pikseli (120 Hz) | Super AMOLED, 10,5 cali 2560 x 1600 pikseli | Liquid Retina, 10,9 cali 2360 × 1640 pikseli |
Procesor: | MediaTek MT8768T | Mediatek MT6769V/CU Helio G80 z grafiką Mali-G52 MC2 | Apple A13 Bionic | Qualcomm Snapdragon 860 z grafiką Adreno 640 | Qualcomm SDM670 Snapdragon 670 z grafiką Adreno 360 | Apple A14 Bionic |
Pamięć: | 3 GB RAM 32 pamięci wbudowanej | 3 (lub 4/6) GB RAM 32 (lub 64/128) pamięci wbudowanej | 3 GB RAM 64 (lub 256) GB pamięci wbudowanej | 6 GB RAM 128 (lub 256) GB pamięci wbudowanej | 4 GB RAM 64 GB pamięci wbudowanej | 4 GB RAM 64 (lub 256) GB pamięci wbudowanej |
Akumulator: | 5100 mAh | 7100 mAh | 32.4 Wh (ok. 8557 mAh) | 8720 mAh | 7040 mAh | 28,6 Wh (ok. 9720 mAh) |
Aparaty: | 8 Mpix i 2 Mpix | 8 Mpix i 8 Mpix | 12 Mpix i 8 Mpix | 13 Mpix i 8 Mpix | 13 Mpix i 8 Mpix | 12 Mpix i 7 Mpix |
System: | Android 11 z nakładką OneUI | Android 11 | iPadOS 15 | Android 11 z MIUI 12.5 | Android 11 z nakładką OneUI | iPadOS 15 |
Cena: | od 599 złotych | od 999 złotych | od 1699 złotych | od 1699 złotych | od 1899 złotych | od 2899 złotych |
A gdzie Huawei?
Jak łatwo zauważyć żaden spośród sześciu polecanych przeze mnie tabletów nie wyszedł spod ręki firmy Huawei. Może się to wydawać dziwne, bo ten producent ma w swoim portfolio kilka modeli, które na papierze wyglądają całkiem interesująco. Spójrzmy chociażby na Huawei MatePad T10s, który kosztuje zaledwie 899 złotych, a którego podzespoły mogłyby konkurować nawet z o kilkaset złotych droższymi urządzeniami. Gdzie więc jest haczyk?
Niestety, jak pewnie wiecie, Huawei na swoich sprzętach nie może korzystać usług Google, przez co duża część użytkowników może mieć problemy z używaniem tych tabletów na co dzień. Z tego też powodu postanowiłem nie wymieniać w głównym zestawieniu urządzeń tego producenta. Jednak tym „odważniejszym” użytkownikom tabletów, którym brak usług Google nie przeszkadza, polecić mogę te trzy poniższe modele:
- Huawei MediaPad T3 w Media Expert – 647 złotych,
- Huawei MatePad T10s w Media Expert – 799 złotych,
- Huawei MatePad 11 (wraz z klawiaturą i rysikiem) w Media Expert – 2199 złotych.
Podsumowanie – jest z czego wybierać!
Rynek tabletów w ostatnich latach nabrał niezłego tempa, przez co stworzenie tego zestawienia nie było jakoś szczególnie trudnym zadaniem. Wśród tak bogatej oferty urządzeń, po prostu muszą się znaleźć bardziej opłacalne modele, choć nie będę ukrywał, że sam mam tu dwóch głównych faworytów.
Z „rodziny zielonych” jest to oczywiście recenzowany przeze mnie nie tak dawno Xiaomi Pad 5, który oczarował mnie swoją jakością wykonania, bardzo dobrym (120 Hz!) ekranem, wysokiej klasy podzespołami i stosunkowo niską ceną. Również podobna cenowo propozycja Apple, w postaci iPada 9. generacji, wydaje się bardzo kuszącą propozycją, głównie przez system iPadOS, który jednak nadal ma przewagę nad Androidem w tej kategorii sprzętów.
Niemniej jednak cieszę się, że w końcu – po latach dominacji iPadów w świecie tabletów – Android zdołał dogonić swoją konkurencję i nareszcie z czystym sumieniem mogę polecić nie tylko urządzenia Apple, ale i również sprzęt Xiaomi, Samsunga i – nowego w tej kategorii sprzętu gracza – realme. Oby tak dalej!
A Wy który tablet okrzyknęlibyście mianem najbardziej opłacalnego?