Mając do wydania 3000 złotych, można naprawdę poszaleć. W tym budżecie dostępne są smartfony, które oferują coś więcej niż wysoką wydajność. Co więcej, można w nim trafić na urządzenia na swój sposób indywidualne i wyróżniające się spośród konkurencji i mam tutaj na myśli Nokię 9 PureView czy BlackBerry Key2. W tym budżecie również można mieć nie lada zagwozdkę, ponieważ jest on za mały na większość tegorocznych flagowców, a jednocześnie na tyle duży, że obejmuje zeszłoroczne topowe urządzenia i tak zwane tańsze flagowce od chińskich producentów. W takim razie, nad jakimi modelami warto się zastanowić?
Huawei Mate 20 Pro
Cena w sklepach od: 2999 złotych
Huawei Mate 20 Pro to rewelacyjny smartfon, który mogę nazwać urządzeniem kompletnym. Kupując go, otrzymujecie świetną jakość zdjęć, rewelacyjną baterię i wysoką wydajność. Nie nazwę go urządzeniem idealnym, ponieważ nie wszystkim spodoba się nakładka systemowa EMUI, zakrzywione krawędzie mogą denerwować, a na dodatek występują problemy z wyświetlaczami (a właściwie występowały, bo problem został rozwiązany). Jeśli jednak te wady Wam nie przeszkadzają, to śmiało możecie kupować Mate 20 Pro, bo to naprawdę udany i godny polecenia smartfon.
Recenzja Huawei Mate 20 Pro. Niby niewiele brakuje do ideału, ale wciąż jest co poprawiać
W tym modelu do dyspozycji użytkownika jest duży, 6,4-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 3120 x 1440 pikseli, który został wykonany w technologii OLED. Smartfon napędzany jest przez procesor Kirin 980 z układem graficznym Mali-G76 MP12. Został on sparowany z 6 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej, które można rozszerzyć kartą pamięci o kolejne 512 GB. Warto wspomnieć, że producent zdecydował się na dual SIM i drugi slot jest wspólny z czytnikiem kart nanoSD. W urządzeniu znajdują się cztery aparaty – trzy główne: szeroki kąt 40 Mpix f/1.8, ultra szeroki 20 Mpix f/2.2 i teleobiektyw 8 Mpix f/2.4. Zdjęcia przednim aparatem można wykonywać za pomocą 24 Mpix f/2.0 kamerki. Co ważne, Mate 20 Pro ma też port podczerwieni, certyfikat IP68 i głośniki stereo (jeden z nich umieszczony został w porcie USB typu C).
Huawei Mate 20 Pro w Media Expert (2999 złotych)
Samsung Galaxy Note 9
Cena w sklepach od: 2599 złotych (jest to promocyjna cena, która obowiązuje w weekend publikacji artykułu)
Na horyzoncie widnieje już nowa odsłona notatnika, lecz to dobrze się składa, ponieważ aktualna generacja zdążyła potanieć i można ją kupić w cenie do 3000 złotych. Co oferuje Galaxy Note 9? Dobrej jakości zdjęcia (chociaż warto zaznaczyć, że są one nieco gorsze niż w Mate 20 Pro), wydajne podzespoły, które sprawdzą się nawet w najbardziej wymagających grach i świetny rysik S Pen. Oczywiście, ma on swoich fanów i przeciwników, lecz ja uważam, że to naprawdę fajny i funkcjonalny dodatek. Jeśli należycie do osób, które i tak nie będą korzystały z rysika, to możecie zerknąć w kierunku Samsunga Galaxy S9+.
Smartfon oferuje swoim użytkownikom 6,4-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 2960 x 1440 pikseli, który został wykonany w technologii Super AMOLED. Za moc obliczeniową odpowiada procesor Exynos 9810 wraz z 6 GB pamięci operacyjnej. Na pliki użytkownika przewidziano 128 GB pamięci wewnętrznej, które można rozszerzyć dokładając kartę pamięci. Podobnie jak w Mate 20 Pro i tutaj znajduje się dual SIM, a jeden ze slotów jest wspólny z czytnikiem kart. Za zdjęcia odpowiadają dwa główne aparaty – 12 Mpix f/1.5-2.5 oraz teleobiektyw 12 Mpix f/2.4, selfie natomiast można wykonywać za pomocą kamerki 8 Mpix f/1.7. Z zalet wartych odnotowania należy wymienić zestaw głośników stereo Dolby Atmos, certyfikat IP68 oraz złącze słuchawkowe 3.5 mm.
Samsung Galaxy Note 9 w Media Expert (2599 złotych)
BlackBerry Key2
Cena w sklepach od: 2799 złotych
BlackBerry Key2 to smartfon, który urzeka wyjątkowością, ale nie jest skierowany do przeciętnego odbiorcy. Domyślam się, że widząc go dużo osób powie „wow, świetnie wygląda”, a gdy spojrzy na specyfikację to odstawi Key2 i zacznie oglądać kolejne urządzenia. Nic w tym dziwnego, ponieważ podzespoły rozczarowują, lecz czy zawsze chodzi o cyferki? BlackBerry zachwyca swoim wyglądem, ostrymi liniami oraz fizyczną klawiaturą, którą da się polubić. Myślę, że to bardzo ciekawa propozycja dla osób lubiących się wyróżniać.
Premiera BlackBerry KEY2 – producent ulepszył wszystko to, co mógł i stworzył świetny sprzęt
BlackBerry Key2 został wyposażony w 4,5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1620 x 1080 pikseli. Smartfon jest napędzany przez procesor Qualcomm Snapdragon 660 wraz z układem graficznym Adreno 512. Współpracuje on z 6 GB pamięci RAM, a na dane użytkownika przewidziano od 64 GB do 128 GB pamięci wewnętrznej, które dodatkowo można rozszerzyć używając karty pamięci. W urządzeniu znajdują się trzy aparaty, dwa tylne: 12 Mpix f/1.8 i 12 Mpix f/2.6 oraz jeden do selfie 8 Mpix f/2.0. Co ważne, urządzenie ma dual SIM oraz złącze słuchawkowe.
iPhone 8
Cena w sklepach od: 2499 złotych
iPhone 8 nie jest najnowszą konstrukcją, lecz w dalszym ciągu kupowaną przez klientów Apple. Wiąże się to z dwoma aspektami – po pierwsze, jest to kompaktowy model, którego ekran ma 4,7 cala, a po drugie zdążył na tyle stanieć, że jest w zasięgu większej ilości osób. Mimo tego, że od jego premiery trochę minęło, to oferuje całkiem sporo i jest jednym z najtańszych urządzeń mobilnych od Apple, które pozwalają na wejście w ekosystem. Co prawda osobiście uważam, że konkurencja w tej cenie daje więcej, ale niektórzy preferują smartfony z systemem iOS.
W smartfonie został zaimplementowany ekran o przekątnej 4,7 cala i rozdzielczości 1334 x 750 pikseli, który wykonano w technologii IPS. Urządzenie napędzane jest procesorem Apple A11, wspieranym przez 2 GB RAM. Użytkownik ma do dyspozycji 64 GB lub 256 GB pamięci wewnętrznej. W smartfonie umieszczono pojedynczy aparat o rozdzielczości 12 Mpix i przesłonie f/1.8. Ponadto zdjęcia selfie można wykonywać kamerką 7 Mpix f/2.2. Muszę dodać, że iPhone 8 ma certyfikat IP67 i głośniki stereo. Co więcej, zgodny jest z technologią True Tone, 3D Touch oraz Apple Pay.
iPhone 8 w Media Expert (2499 złotych)
OnePlus 7 Pro
Cena w sklepach od: ~3060 złotych
Jedni mówią, że to prawdziwy flagowiec z krwi i kości, a jeszcze inni, że jest to koniec starego, dobrego OnePlusa. Jak jest naprawdę? Trudno powiedzieć, ponieważ z jednej strony OnePlus 7 Pro ma rewelacyjny ekran z odświeżaniem 90 Hz, świetny czytnik linii papilarnych, brak notcha, topową specyfikację oraz czystego Androida. Z drugiej jednak strony brak mu certyfikatu wodoszczelności, bezprzewodowego ładowania, diody powiadomień i jednej ważnej kwestii – niskiej ceny. Jak na swoje parametry urządzenie oferuje naprawdę wiele, lecz niebezpiecznie blisko znalazło się bardziej kompletnych smartfonów, co może przesądzić w wyborze. Niemniej jednak jest to model wart polecenia, chociaż trzeba przyznać, że jest około 60 zł droższy niż zakładany budżet.
Recenzja OnePlusa 7 Pro – mam wątpliwości czy wciąż jest „zabójcą flagowców”
Smartfon oferuje olbrzymi, bo 6,67-calowy wyświetlacz Fluid AMOLED o rozdzielczości 3120 x 1440 pikseli. Sercem urządzenia jest procesor Qulacomm Snapdragon 855 z układem graficznym Adreno 640. Współpracuje on z 6, 8 lub 12 GB pamięci RAM, a na dane użytkownika przewidziano od 128 GB do 256 GB pamięci wewnętrznej. Zdjęcia można wykonywać za pomocą czterech aparatów: trzech tylnych: 48 Mpix f/1.6, szerokokątny 16 Mpix f/2.2 i teleobiektyw 8 Mpix f/2.4 oraz przedniego: 16 Mpix f/2.0. W urządzeniu znajduje się również dual SIM i głośniki stereo.
Podsumowanie
Jak sami widzicie, w kwocie do 3000 złotych można kupić naprawdę ciekawe i wyróżniające się smartfony. Co więcej, mimo tego, że zakładany budżet jest wysoki, to możecie zainwestować w naprawdę dobre urządzenia za 2000-2400 złotych, a resztę pieniędzy przeznaczyć na inne wydatki. Mam tutaj na myśli świetnego Xiaomi Mi 9, Asusa ZenFone 6, Huawei P20 Pro czy też HTC U12+. Jeśli zaś chodzi o listę rezerwową to mogę polecić: OnePlusa 7, Samsunga Galaxy S9, Nokię 9 PureView i Sony Xperia XZ3.
Chciałbym również przypomnieć o zasadach, którymi kierujemy się podczas tworzenia zestawień. Przede wszystkim ceny dotyczą nowych smartfonów, które dostępne są w oficjalnej, polskiej dystrybucji. Same typy urządzeń znajdujących się na liście są dobierane subiektywnie przez autora wpisu.
A jakie smartfony Wy polecacie do zdjęć? Dajcie znać w komentarzach.