Jeśli macie do wydania kwotę zbliżoną do dwóch tysięcy złotych, to w zasadzie w ciemno można stwierdzić, że możecie przebierać między ofertami, gdzie nie może być mowy o żadnych oszczędnościach czy półśrodkach. Mało tego, jeśli dokładnie spenetrujecie rynek, przekonacie się, że w Waszym zasięgu jest kilka urządzeń o flagowym rodowodzie.
HTC U11
Cena w sklepach od: ~1700 złotych
U-jedenastka to świetna, bardzo dojrzała konstrukcja, która pod płaszczykiem stonowanego wyglądu przemyca wiele funkcji ze światowego topu. Chodzi naturalnie o świetną jakość dźwięku, jaką zapewniają głośniki stereofoniczne oraz topowy aparat, który niemal w ogóle się nie zestarzał i nadal może dla Was wykręcić bardzo ostre, szczegółowe zdjęcia.
https://www.tabletowo.pl/2017/07/06/recenzja-test-htc-u11/
Powinniście też docenić ramki dotykowe, ochrzczone przez producenta jako Edge Sense oraz świetną kulturę pracy, która we flagowcach od HTC w zasadzie od dawien dawna trzyma bardzo dobry poziom. Zwieńczeniem całości zdaje się być stylowa, pokryta szkłem obudowa, bardzo szybki skaner linii papilarnych oraz szereg świetnych, autorskich aplikacji od HTC.
Przypomnę tylko pokrótce, że ex-flagowiec z Tajwanu kusi 5,5-calowym ekranem, który pracuje w rozdzielczości 2560×1440 pikseli (naturalnie, na wyposażeniu mamy szkło Gorilla Glass 5), wydajnym Snapdragonem 835 oraz 4 GB pamięci RAM. Producent przewidział też 64 GB pamięci na dane, a chwalony wcześniej aparat główny to moduł 12 Mpix z OIS i ze światłem f/1.7. Bateria ma 3000 mAh. Na pokładzie nie zabrakło oczywiście NFC, nie ma natomiast dual SIM.
HTC U11 znajdziecie w ofercie Media Expert
Huawei Mate 10 Pro
Cena w sklepach od: ~1999 złotych
Druga propozycja to przeceniony z okazji Black Friday smartfon od Huawei. Jeśli się pospieszycie, to w Media Expert wyrwiecie ten smartfon w cenie wynoszącej 1999 złotych. Przejdźmy jednak dalej, do krótkiego omówienia samego urządzenia. Jeśli jakiś smartfon ma dopisek „Pro” w nazwie, to jest to już w pewnym sensie zobowiązujące. Miło mi Was poinformować, że Huawei, decydując się na taką nazwę urządzenia, obietnic dotrzymał. Powiem więcej, Mate 10 Pro działa po prostu świetnie.
https://www.tabletowo.pl/2017/11/13/recenzja-test-huawei-mate-10-pro/
Poza cechami, które dostajecie „w pakiecie”, jak choćby topowy aparat czy bardzo mocna specyfikacja techniczna, wyróżnię też bogate zaplecze komunikacyjne, na czele z nieco zaniedbanym przez wiele firm modułem Irda. Do tego dochodzi nam super szybkie ładowanie baterii, doskonale działający skaner oraz charakterystyczne, odważne wzornictwo, które nie zestarzało się przez rok niemal wcale.
Mate 10 Pro kusi topowym, 6-calowym ekranem, wykonanym w technologii OLED, wydajnym Kirinem 970 z grafiką Mali G-72 oraz 6 GB pamięci RAM i 128 GB miejsca na pliki. Główny moduł aparatu to 16 Mpix RGB ze światłem f/1,6 + 20 Mpix moduł monochromatyczny, rzecz jasna ze wsparciem dla optycznego stabilizowania obrazu. Bateria ma pojemność 4000 mAh, co podczas testów Kasi dawało SoT zbliżony do 5-7 godzin na jednym cyklu ładowania. Nie zabrakło też wsparcia dla dwóch kart SIM i NFC.
Huawei Mate 10 Pro znajdziecie w ofercie Media Expert
Samsung Galaxy S8
Cena w sklepach od: ~1850 złotych
Samsung Galaxy S8 to urządzenie, które przebojem wdarło się na rynek. Producent jeszcze bardziej dopieścił design, ekran krawędziowy oraz aparat, który mimo upływu czasu nadal mogę uznać za wyróżniający się. Cieszy solidna, zapewniająca dobrą kulturę pracy, specyfikacja techniczna, obecność portu audio 3,5 mm oraz wsparcie dla ładowania indukcyjnego.
https://www.tabletowo.pl/2017/05/06/samsung-galaxy-s8-recenzja-fotograficznego-super-smartfona/
Jako że nadal korzystam z tego smartfona, mogę chyba w tym miejscu dopowiedzieć, że Samsung zdołał stworzyć smartfon, który próbę czasu zniósł całkiem dobrze. Jak pisałem wcześniej, aparat nadal wykręca świetne, pełne szczegółów zdjęcia, nie narzekam też na wyświetlacz oraz szeroko rozumianą wytrzymałość całej bryły. Wszystkich, którzy są ciekawi nieco dłuższej opinii o Galaxy S8 po dłuższym czasie, serdecznie zapraszam do tego wpisu.
Ósma Galaktyka oferuje ekran o przekątnej 5,8 cala, który jest wykonany w technologii Super AMOLED, domyślnie pracując w rozdzielczości 2960×1440 pikseli. Sercem konstrukcji jest wydajny Exynos 8895 z grafiką Mali G-71 MP20, a za płynne przetwarzanie danych odpowiadają 4 GB pamięci RAM. Pamięć na pliki to 64 GB, ogniwo akumulatora ma pojemność 3000 mAh, a wspomniany wcześniej aparat to pojedynczy, 12-megapikselowy moduł ze światłem f/1.7 i OIS. Ma NFC, nie oferuje dual SIM.
Samsunga Galaxy S8 znajdziecie w ofercie Media Expert
Sony Xperia XZ2
Cena w sklepach od: ~1999 złotych
Zeszłoroczna Xperia XZ2 to pewnego rodzaju nowa karta w świecie Sony. Japoński producent po latach pożegnał się z bryłą OmniBallance, zastępując ją swoją nową filozofią tworzenia smartfonów – Ambient Flow. Nowy wzór oznacza u Sony bryłę obłą, pełną subtelnych zaokrągleń, która nieco lepiej gospodaruje przestrzenią na froncie, zwiększając obszar roboczy wyświetlacza.
https://www.tabletowo.pl/2018/04/19/recenzja-test-opinia-sony-xperia-xz2/
Na szczęście Japończycy cały czas zachowali swoje autorskie smaczki. Smartfon oferuje świetnej jakości głośniki stereofoniczne, wolną od daleko idących modyfikacji nakładkę systemową czy szereg rozbudowanych trybów w aplikacji aparatu. Zwraca uwagę dość nietypowo ulokowany moduł skanera, jednak mogę Was zapewnić, że po paru dniach, można do tej lokacji dość łatwo przywyknąć. Dla mnie okazała się ona być w zasadzie bezproblemowa w obsłudze.
W Xperii XZ2 odnajdziemy 5,7-calowy ekran Trilluminos HDR, który pracuje w rozdzielczości Full HD+. Całość napędza flagowy Snapdragon 845 w asyście 4 GB pamięci RAM i 64 GB miejsca na dane. Nie zabrakło też hybrydowego Dual SIM i NFC, a aparat główny, to 19 Mpix ze światłem f/2.0. Sony postawiło na akumulator o pojemności 3180 mAh. Warto też dopowiedzieć, że świetna polityka aktualizacji zaowocowała tym, że Xperia XZ2 ma już Androida Pie.
Sony Xperię XZ2 znajdziecie w ofercie Media Expert
Xiaomi Mi 8 (6/64 GB)
Cena w sklepach od: ~1850 złotych
Xiaomi Mi 8 to jubileuszowy flagowiec firmy z Państwa Środka. Producent, o którym parę lat temu mało kto słyszał, obecnie jest już globalnym graczem, który na wielu rynkach coraz to śmielej włącza się do gry o najwyższe stawki. Xiaomi Mi 8, czyli smartfon, który chcę Wam tutaj poddać pod rozwagę, to urządzenie dojrzałe i przemyślane, oferując przy tym szereg autorskich rozwiązań.
https://www.tabletowo.pl/2018/05/31/xiaomi-mi-8-explore-edition-premiera-ceny/
Nie zabrakło autorskiej technologii rozpoznawania twarzy, rozbudowanej nakładki MIUI oraz świetnego ekranu bazującego na matrycy AMOLED. Wprawdzie producent przyozdobił ów ekran notchem, jednak w 2018 roku tak wiele marek postawiło na ten element, że trudno mieć o to do Xiaomi żal. No i wreszcie, świetna specyfikacja, o której opowiem Wam w kolejnym akapicie.
Jak już wiecie, mamy tu ekran AMOLED o przekątnej 6,2 cala, który pracuje w rozdzielczości Full HD+. Xiaomi postawiło na topowego Snapdragona 845 z Adreno 630, 6 GB pamięci RAM oraz 64/128 GB miejsca na dane. Jest też dual SIM i NFC, a aparat główny, to duet 12+12 Mpix. Kończąc, dostajemy akumulator o pojemności 3400 mAh, a smartfon debiutował z Androidem Oreo i nakładką MIUI 9.5.
Xiaomi Mi 8 znajdziecie w ofercie Media Expert
Motorola Moto Z3 Play
Cena w sklepach od: ~1997 złotych
Motka reprezentuje w dzisiejszym materiale dość wąską półkę smartfonów modułowych. Producent z uporem godnym lepszej sprawy przekonuje nas, że możliwość rozbudowy smartfona przykładowo o funkcję projektora, systemu głośników czy modułu baterii, to ciekawa, a zarazem przydatna cecha. I mimo tego, że smartfony modułowe zdają się być w defensywie, przyznam, że coś jest na rzeczy.
Docenicie niemal czystego Androida, szereg świetnych gestów, które producent umieścił w aplikacji Moto, duży, jasny wyświetlacz oraz obecność modułu baterii w zestawie sprzedażowym. To fajna sprawa, bowiem nie musicie inwestować pieniędzy, aby przekonać się o tym, że modułowość w wielu sytuacjach może okazać się być naprawdę sporym atutem.
https://www.tabletowo.pl/2018/11/12/recenzja-test-moto-z3-play/
Dla porządku przypomnę, że Moto Z3 Play oferuje 6-calowy ekran SuperAMOLED w formacie 18:9, 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci na pliki użytkownika. Sercem konstrukcji jest wydajny Snapdragon 636 z grafiką Adreno 509. Docenicie też wsparcie dla dwóch kart SIM oraz niezły aparat główny, który bazuje na duecie 12 + 5 Mpix ze światłem f/1.7. Bateria ma pojemność 3000 mAh, jednak dzięki obecności (niemal) czystego Androida, SoT rzędu 6 godzin powinien być w Waszym zasięgu. Jest też NFC i dual SIM.
Motorolę Moto Z3 Play znajdziecie w ofercie Media Expert
Apple iPhone 7 (warunkowo)
Cena w sklepach od: ~2050 złotych
Na samym końcu listy wpada iPhone 7 od Apple. Nie jest to konstrukcja najnowsza, jednak mając na uwadze bardzo dobrą politykę aktualizacji od firmy z Cupertino, grzechem byłoby nie umieścić w tym materiale smartfona z charakterystycznym, nadgryzionym logo. Zresztą, poza przysłowiową „magią Apple”, produkt ten pojawia się tu także dlatego, że jestem przekonany o tym, że to nadal świetna opcja zakupowa.
https://www.tabletowo.pl/2018/08/30/spadla-cena-iphonea-7-w-polskich-sklepach/
Przypomnę, że smartfon od Apple oferuje ekran o przekątnej 4,7 cala, który pracuje w rozdzielczości 1334×750 pikseli, a za wydajność odpowiada procesor Apple A10. Producent dostarczył też 2 GB pamięci RAM oraz 32/64/128 GB miejsca na pliki, rzecz jasna, bez możliwości rozbudowy przez slot microSD. Aparat główny, to 12-Mpix moduł ze światłem f/1.8, a akumulator ma pojemność 1960 mAh. Niestety, ale urządzenie nie wspiera dwóch kart SIM.
Apple iPhone 7 znajdziecie w ofercie Media Expert
Zamiast napisów końcowych, wielki nieobecny: OnePlus 6
Bardzo chciałem umieścić w tym materiale OnePlus’a 6, który w mojej opinii jest smartfonem po prostu świetnym. Niestety, jego sklepowa cena w Polsce cały czas przekracza granicę dwóch tysięcy złotych. Gdyby to była kwota zbliżona do 50 PLN, przymknąłbym oko, ale wycena oscylująca wokół 2300 PLN to jednak zbyt dużo. Jeśli jednak dokładnie przejrzycie rynek, powinniście natrafić na oferty, gdzie OP6 jest nieco tańszy, a tym samym mieści się w podanej wyżej kwocie. Sądzę, że warto poszukać.
Dla porządku dopowiem, że producent zaimplementował 6-calowy ekran Optic AMOLED (Full HD+, 19:9) z Gorilla Glass 5, nie zabrakło flagowego Snapdragona 845, 6/8 GB pamięci RAM oraz 64/128/256 GB miejsca na pliki. Aparat główny to całkiem dobry duet, na który składa się matryca 16 Mpix (f/1.7) oraz 20 Mpix teleobiektyw (f/2.), podczas gdy na froncie czeka 16-Mpix moduł do zdjęć typu selfie.
https://www.tabletowo.pl/2018/07/17/recenzja-test-opinia-oneplus-6/
Smartfon debiutował z Androidem Oreo, jednak w chwili obecnej mamy już aktualizację do Androida Pie, który pracuje w asyście nakładki Oxygen OS. Ucieszy Was wsparcie dla dwóch kart SIM, NFC oraz wydajne ogniwo o pojemności 3300 mAh. W swojej recenzji, Kasia pochwaliła urządzenie m.in. za topową kulturę pracy, technologię rozpoznawania twarzy oraz zachowanie portu audio.
A może macie inne propozycje smartfonów do 2000 złotych? Standardowo – komentarze są do Waszej dyspozycji!