W ostatnich latach funkcjonalność tabletów znacząco wzrosła. Możemy je wykorzystywać bardzo uniwersalnie, dzięki czemu coraz częściej, w wielu scenariuszach, są w stanie z powodzeniem zastąpić nam laptopa. W jakich? Postanowiłem sprawdzić to na przykładzie tabletów z linii Huawei MatePad.
Ewolucja tabletów, czyli coś więcej niż tylko multimedialny kombajn
Jeszcze parę lat temu tablet kojarzył się głównie z urządzeniem będącym przedłużeniem smartfona, służącym przede wszystkim do wieczornego oglądania filmów w łóżku. Czasem też tablety były wybierane jako tanie urządzenie do czytania książek tudzież do nieskomplikowanych gier dla naszych pociech.
Powodem był fakt, że większość tabletów, debiutujących na rynku, były niskobudżetowymi propozycjami. Często oferowały słabszą wydajność względem nawet tanich smartfonów, przez co komfort użytkowania na nich czegoś więcej niż YouTube czy aplikacji VOD był po prostu przeciętny.
Współczesne tablety wreszcie oferują płynność działania na więcej niż zadowalającym poziomie, dzięki czemu nie dość, że są świetnym wyborem do konsumpcji treści wideo podczas relaksu, to jeszcze w wielu przypadkach są w stanie zaoferować wrażenia z użytkowania takie same, jak laptop – a nierzadko nawet lepsze.
Obecnie z poziomu tabletu z powodzeniem możemy już tworzyć notatki, długie dokumenty tekstowe, zaawansowane pełnoprawne prezentacje, edytować arkusze kalkulacyjne i nie tylko. Możemy już też korzystać z dobrych programów do obróbki zdjęć oraz montażu wideo, co jeszcze bardziej poszerza wachlarz zastosowań tych urządzeń.
Jak tablet ułatwia życie? Sprawdzam na swoim przykładzie
Od ponad dwóch miesięcy prywatnie użytkuję tablet Huawei MatePad 11,5”, którego recenzję mogliście przeczytać na łamach Tabletowo. Od momentu testów jest on moim kompanem codzienności i, muszę przyznać, że miło zaskoczyło mnie, jak wiele rzeczy jestem w stanie zrobić z poziomu tabletu – bez konieczności sięgania po laptopa.
Moja praca w przeważającej części polega na pisaniu – na tym polu MatePad 11,5” spisuje się więcej niż dobrze, a to za sprawą znajdującej się w zestawie sprzedażowym klawiatury. Dużym atutem jest działanie klawiatury bezprzewodowo z użyciem Bluetooth, a nie – jak w większości tego typu akcesoriów – wyłącznie poprzez piny znajdujące się w dolnej części tabletu. Dzięki temu samą klawiaturę możemy odpiąć od górnej części etui i położyć ją na kolanach lub bliżej siebie na biurku.
Jednym z moich ulubionych aspektów tego modelu jest obsługa rysika Huawei M Pencil. Oferuje on rozpoznawanie 4096 poziomów nacisku i stopnia nachylenia, dzięki czemu pisanie nim jest bardzo zbliżone do korzystania z prawdziwego długopisu. W efekcie, często wykorzystuję go do tworzenia odręcznych notatek podczas zajęć na studiach, ale jeszcze częściej do podpisywania dokumentów, by szybko móc jak najszybciej odesłać je bez konieczności ich drukowania i skanowania. Ekologicznie.
Koniec końców, w wielu przypadkach – zamiast siadać do komputera – zdecydowanie bardziej wolę sięgnąć po nieporównywalnie lżejszy i mniejszy tablet, z którego mogę korzystać zarówno z klawiaturą, rysikiem, jak i bez nich oraz w dowolnym miejscu – na łóżku, kanapie, na uczelni i w pociągu. Pełna dowolność.
Na które tablety Huawei szczególnie warto zwrócić uwagę?
Seria Huawei MatePad to wiele modeli z różnych kategorii cenowych, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Wszystkie czymś się wyróżniają, a, co najważniejsze, mają bardzo dobry stosunek ceny do jakości i możliwości.
Każdy z nich pracuje pod kontrolą systemu HarmonyOS, który cechuje się świetną optymalizacją, dużą ilością opcji personalizacji i wsparciem dla instalowania androidowych aplikacji. Dodatkowo urządzenia te świetnie współpracują z laptopami i smartfonami Huawei, pozwalając m.in. na szybkie przesyłanie plików, wspólny schowek i klonowanie ekranu smartfona wprost na tablet.
Omawianie portfolio warto zacząć od najbardziej przystępnego cenowo MatePada SE. Jego cena startuje od 799 złotych, dzięki czemu stanowi świetną propozycję dla mało wymagających użytkowników, którym tablet ma służyć przede wszystkim do prostego surfowania po internecie i oglądania filmów. Wyróżnia się ekranem o przekątnej 10,4 cala i dużą baterią, przez co zapewnia komfortowe pochłanianie kolejnych sezonów seriali długimi godzinami.
MatePad 11,5” z kolei to na ten moment najnowszy przedstawiciel rodziny tabletów Huawei, a jego recenzja, jak już wspominałem, nie tak dawno pojawiła się na Tabletowo. Jest to w moim odczuciu jedno z najbardziej opłacalnych urządzeń w swojej klasie. Już jego konstrukcja daje nam poczucie obcowania z urządzeniem wysokiej jakości, bowiem został on w całości wykonany z aluminium.
Mamy tu do czynienia z wyświetlaczem 11,5 cala o wysokiej rozdzielczości i z częstotliwością odświeżania 120 Hz, która potęguje wrażenie dużej płynności działania. Poza ekranem, multimedialne wrażenia dopełnia obecność czterech głośników. Zastosowany tu procesor zapewnia wydajność na w pełni zadowalającym poziomie.
Kolejnym tabletem, który wziąłem na tapet, jest Huawei MatePad 11. W wielu aspektach jest on modelem bardzo podobnym, co wyżej opisywany MatePad 11.5, także pod względem wielkości ekranu i jego rozdzielczości. Tu również możemy liczyć na odświeżanie 120 Hz, a zestaw czterech głośników został zestrojony przez firmę Harman Kardon, dzięki czemu zapewniają jeszcze wyższą jakość reprodukowanego dźwięku.
Różnicę stanowi zastosowany układ, pochodzący z flagowej linii procesorów stosowanych w smartfonach klasy premium. Oznacza to, że MatePad 11 zapewnia jeszcze wyższą wydajność od dwóch wymienionych wyżej modeli przy zachowaniu wciąż tak samo smukłej obudowy. Nie zabrakło też dużego akumulatora. Jeśli sam tablet to dla nas za mało, możemy dokupić do niego zarówno dedykowane etui z klawiaturą, jak i wspominany wcześniej rysik Huawei M Pencil 2. generacji.
Kolejny przedstawiciel MatePadów tuż za rogiem
Osoby, które od kupowanego tabletu oczekują maksymalnie wszystkiego, co najlepsze, z pewnością ucieszy fakt, że niedługo na polskim rynku pojawi się nowy tablet – Huawei MatePad Pro 13,2”.
Jego niewątpliwie największym atutem jest wysokiej jakości ekran OLED X-True Display o przekątnej 13,2 cala, który zapewni głębokie czernie i żywą kolorystykę. Zastosowanie dużego wyświetlacza pozwoli na jeszcze bardziej komfortową pracę tym najbardziej wymagającym użytkownikom oraz jeszcze bardziej będzie w stanie zastąpić laptopa. Ekran tabletu otaczają ramki o grubości zaledwie 3,4 mm, przez co stosunek ekranu do powierzchni panelu przedniego to aż 94%. Wrażeniom multimedialnym dopełnią również świetne głośniki z technologią Huawei Sound.
Ponadto, Huawei MatePad Pro 13,2” będzie obsługiwać zupełnie nowy rysik M Pencil 3. generacji, który wykrywa jeszcze więcej, bo aż 10 tysięcy poziomów nacisku i szybszą reakcję na dotyk, dzięki czemu pozwala na dużo bardziej precyzyjną pracę graficzną. Ciekawą funkcją jest Colour Capture, która pozwala wybrać dowolny kolor, który wpadnie nam w oko w jakiejś aplikacji i użyć go do np. rysowania.
Poza rysikiem, nie mogło zabraknąć także klawiatury – nowa Huawei Smart Magnetic Keyboard została wyposażona w pełnowymiarowy gładzik o dużej powierzchni, co oznacza, że pozwoli nam ona na pracę dokładnie tak samo wygodną, jak na laptopie. Wszystko to sprawia, że MatePad Pro 13,2” będzie świetnym sprzętem zarówno dla osób wykonujących pracę biurową, ale też graficzną.
Dokładną datę polskiej premiery oraz – co najistotniejsze – cenę tabletu poznamy w niedalekiej przyszłości, o czym z pewnością Was poinformujemy na Tabletowo i nie omieszkamy też własnoręcznie sprawdzić go w boju, zatem recenzja pojawi się już wkrótce.
Materiał powstał na zlecenie Huawei CBG Polska