Lata mijają a technologia komputerowa wciąż się rozwija. Ostatnie dwa dziesięciolecia to ogromny skok technologiczny w praktycznie każdej dziedzinie, ale dzisiaj skupimy się na jednej szczególnej i bliskiej memu sercu – na produkcie, który umożliwia nam wyświetlanie zaawansowanej grafiki 3D (i nie tylko) i tworzy uśmiech milionów graczy na całym świecie… Pomówimy o karcie graficznej, a dokładnie Gigabyte GeForce RTX 4080 GAMING OC 16GB oraz o technologiach, którą RTX wspiera.
Zacznijmy jednak od początku, czyli kilka słów o platformie testowej, na którą nasz Gigabyte GeForce RTX 4080 GAMING OC 16GB trafił:
- procesor: Intel Core i9-14900K 3.2 GHz (6.0 GHz w trybie turbo),
- chłodzenie procesora: Cooler Master MasterLiquid 360 Atmos ARGB,
- pamięć RAM: Kingston FURY 32GB (2x16GB) 6400 MHz CL32 Renegade RGB,
- płyta główna: Gigabyte Z790 AORUS MASTER DDR5,
- zasilacz: ASUS ROG Thor 1200W 80 Plus Platinum z wbudowanym watomierzem,
- dyski SSD: Samsung 980 Pro 2 TB PCIe Gen 4.0 x4, NVMe, Kingston 2TB M.2 PCIe Gen4 NVMe KC3000,
- system operacyjny: Windows 11.
Platforma testowa platformą testową, ale dzisiejszą gwiazdą jest karta graficzna Gigabyte GeForce RTX 4080 GAMING OC 16GB GDDRX6. Oto je parametry:
- układ graficzny GeForce RTX 4080,
- złącze PCIe 4.0 x16,
- 16 GB pamięci GDDR6X, taktowanie 22400 MHz, szyna 256 bit,
- taktowanie rdzenia 2535 MHz,
- rdzenie CUDA 9728,
- trzy wentylatory,
- wyjścia: HDMI 2.1, 3x DisplayPort 1.4a,
- obsługiwane biblioteki: DirectX 12 Ultimate, OpenGL 4.6,
- złącze zasilania 16 pin,
- rekomendowana moc zasilacza: 850 W,
- wymiary: 342 x 150 x 75 mm,
- format: PCB ATX,
- obsługa Ray Tracingu i DLSS 3.5,
- w zestawie: wspornik i adapter PCIe 16pin do 3x 8pin.
Cena GPU w momencie publikacji około 6500 złotych.
Pierwsze wrażenia / jakość wykonania
Tutaj nie ma co wiele mówić – mamy do czynienia z topową jednostką Gigabyte, co oznacza, że zastosowano w tej karcie najlepsze komponenty i rozwiązania technologiczne.
Pod masą szarości metalu i czerni plastiku znajdują się diody LED RGB, idealnie wkomponowane w ramki wentylatorów, jak i w boczny napis na karcie. Świecą tym jaśniej, im bardziej korzystamy z naszej karty i im mocniej rozkręci się nasz system chłodzenia (o którym za chwilę).
Magia subtelnego szumu
Głośność układu graficznego to problem od wielu generacji, na który skarżyli się użytkownicy gamingowych potworów. Przeprowadziłem mały test i oto, co pokazują wyniki. Jest naprawdę dobrze!
Pamiętajmy, że Gigabyte GeForce RTX 4080 GAMING OC 16GB GDDRX6 ma półpasywny system chłodzenia. Oznacza to, że wentylatory zaczną działać dopiero pod obciążeniem, gdy karta osiągnie odpowiednią temperaturę (w codziennej pracy nic nie usłyszycie… bo nic nie będzie aktywnie pracować).
Zmierzyłem głośność układu w trzech zakresach pracy:
- 50% – 42,6 dB
- 75% – 53,8 dB
- 100% – 59 dB
Jest cicho! Naprawdę cicho :)
A ile to kosztuje? (prąd! nie karta)
Przy maksymalnym wykorzystaniu potencjału karty możemy spodziewać się… no właśnie! Ile? Producent rekomenduje zasilacz minimalnie 850 W, a realnie karta zużyje do 330 W, przy czym moje testy wykazały, że rzeczywiście będzie jeszcze mniej o jakieś 50 W (330 W wystąpiło u mnie tylko raz podczas kilkunastogodzinnej sesji grania).
Do przeliczeń użyłem kalkulatora obliczającego średni łączny koszt 1 kWh w Polsce w 2024 dla grupy taryfowej G11 dla zużycie prądu poniżej limitu (1) i powyżej limitu (2). Jaki zatem będzie koszt korzystania z tej karty?
Licząc 330 W na godzinę (zużycie prądu 0,33 kWh):
- koszt zużycia prądu (1): 0,26 zł
- koszt zużycia prądu (2): 0,42 zł
Licząc 280 W na godzinę (zużycie prądu 0,28 kWh):
- koszt zużycia prądu (1): 0,22 zł
- koszt zużycia prądu (2): 0,35 zł
Całkiem nieźle, nie?
Termowizja
Dla zainteresowanych dołączam kilka zdjęć wykonanych kamerą termowizyjną podczas pracy układu przy obciążeniu GPU do granic możliwości. Sami przyznajcie… zimno, prawda?
Gry… a może raczej 500 gier?
Zanim przejdziemy do zaprezentowania wydajności karty Gigabyte w grach, kilka słów na temat obsługiwanych przez nią technologii NVIDII.
W 2018 roku po raz pierwszy zaimplementowano ray tracing oraz wsparcie AI przy skalowaniu obrazu, dzięki czemu gracze od tamtego momentu mogli cieszyć się rozgrywkami w grach w coraz to większym klatkarzu. Z roku na rok to wsparcie rosło i cieszyło się coraz to większym zainteresowaniem graczy, co finalnie doprowadziło do jeszcze większego rozwoju technologii śledzenia promieni, w tym adaptację path tracingu.
Aktualnie możemy mówić o ponad 500 tytułach, w których ray tracing został zaimplementowany. Tylko 5 lat na rynku, a już ponad 500 tytułów – to jest serio świetny wynik!
Z tej okazji dzisiejsze testy zostały przeprowadzone w grach, które obsługują tę technologię, byście sami mogli zobaczyć różnice pomiędzy standardową rasteryzacją, a ray tracingiem z całym wachlarzem wizualnych i wydajnościowych dobrodziejstw, jakie niosą ze sobą te zmiany.
Dodam jeszcze, że gry ogrywane były w 2560x1440p przy jak najwyższych ustawieniach graficznych poszczególnych tytułów (zasada “wszystkie suwaki w prawo”).
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Kto by mógł się spodziewać, że gra z 2015 roku otrzyma tak wiele wsparcia i dodatków graficznych na przestrzeni lat! Ponad rok temu zawitała w nim technologia przyszłości i o to wyniki:
Bez RT – od 100 do 130 FPS
RT – od 130 do 150 FPS
Nie dość, że technologicznie gra jest o wiele ładniejsza, można by powiedzieć “realistyczna”, to też znalazło się więcej FPS-ów! A i samo zużycie prądu spadło o mniej-więcej 40 W.
Hogwarts Legacy
10 lutego 2023 – ta data wielu Potteromaniakom utkwiła w pamięci, bo właśnie wtedy swoją premierę miał Hogwarts Legacy. Tytuł przenosi nas w przeszłość, której nie znamy z książek J.K.Rowling… Jak z wydajnością?
Bez RT – od 120 do 130 FPS
RT – od 130 do 160 FPS
I – ponownie – więcej FPS-ów, lepsza grafika (w tym odbicia, załamania światła, etc) oraz o prawie 70 W mniej poboru prądu!
Call of Duty – Modern Warfare 3 (2023)
Wielu nienawidzi, wielu kocha (ja się zaliczam jednak do tej drugiej strony). Jest to COD, w którym kampanię możemy zaliczyć do “misji szkoleniowych” przed grą multiplayer xD
Oraz jest to pierwszy tytuł na liście, który ma zaimplementowany path tracing.
Bez RT – od 170 do 220 FPS
RT/PT – od 220 do 250 FPS
W tym przypadku widzimy delikatny przyrost FPS-ów, ale najważniejsze tutaj jest światło! Uwierzcie mi, że podczas gry multiplayerowej w ciemnych lokalizacjach robi to robotę!
Cyberpunk 2077: Phantom Liberty
To taki deser! A raczej wisienka na torcie, bo jest to pan i władca odbić i cieni. Tytuł, który aktualnie jest wyznacznikiem technologii path tracingu. Zobaczcie sami różnice pomiędzy standardową rasteryzacją, a technologiami, które wchodzą w skład DLSS 3.5.
Bez RT – od 110 do 130 FPS
RT/PT – od 100 do 135 FPS
I tutaj również nie klatkarz jest najważniejszy. Wyniki są dość równe… ale to, co ten świat otrzymuje po implementacji DLSS 3.5, to jest kosmos!!! Dalej w ten tytuł gram i ponownie po raz xxx go przechodzę. Piesza eksploracja NightCity w nocy lub w deszczu to jest poezja dla moich oczu!
Jak już wspominałem, tytułów wspieranych przez ray tracing na aktualnie jest ponad 500 – po 5 latach ta liczba to jakiś kosmos! Mam nadzieję, że za kolejnych 5 lat będę miał przyjemność napisania, że powstało nie kolejnych 500 a 5000 gier, w których ta technologia została zaimplementowana.
_
Materiał powstał na zlecenie NVIDIA i Gigabyte – lokujemy w nim technologię Ray Tracing