Nie mamy dobrych informacji dla osób, które czekają na pojawienie się polskiego samochodu elektrycznego. Projekt obecnie niemal stanął w miejscu, a Izera mierzy się z licznymi problemami.
Niewielki postęp w ciągu dwóch lat
W 2020 roku dowiedzieliśmy się, że polskie samochody elektryczne będa produkowane pod marką Izera. Wówczas zostały również pokazane modele koncepcyjne. Następnie, kilka miesięcy później, pojawiły się informacje o fabryce, która według założeń ma powstać w Jaworznie. Od tego momentu zaczęło jednak robić się coraz ciszej wokół polskiego elektryka.
Ostatnie informacje wskazują, że mało prawdopodobne jest rozpoczęcie budowy fabryki w drugiej połowie 2022 roku. Warto tutaj zaznaczyć, że już teraz mówimy o terminie opóźnionym o rok względem początkowych wytycznych. Co więcej, spółka ElectroMobility Poland (EMP), odpowiedzialna za przedsięwzięcie, prawa do terenu pod budowę fabryki może nabyć dopiero w przyszłym roku.
Izera ma kolejny poważny problem
Niestety, fabryka to tylko jedna z kilku przeszkód, które pojawiły się na drodze do celu. Wciąż nie została wybrana platforma, na której miałby powstać polski samochód elektryczny. Ponadto, jak informuje Interia, niemiecka firma EDAG Engineering przestała być integratorem technicznym projektu.
Należy zaznaczyć, że to naprawdę poważna strata. EDAG Engineering ma bowiem duże doświadczenie w tzw. optymalizacji procesów produkcyjnych, czyli w dużym skrócie firma wie jak powinno robić się samochody. Niemiecka firma w przypadku marki Izera miała odpowiadać m.in. za organizację projektu, wybór dostawcy platformy, koordynację produkcji, a także negocjacje z podwykonawcami.
Nie wygląda to zbyt dobrze. Z jednej strony udało znaleźć się nowych partnerów, ale z drugiej nowy integrator techniczny nie został jeszcze wybrany. Mimo tego, ElectroMobility Poland wciąż twierdzi, że polski samochód elektryczny Izera trafi w ręce pierwszych klientów w 2024 roku.
Rola Durr Systems AG i Prochem nie jest tożsama z tym, co ustalono w umowie z EDAG Engineering Polska. Współpraca z tymi podmiotami nie wyklucza się wzajemnie. Ale mogę potwierdzić, że EDAG nie jest już integratorem technicznym projektu Izera.Paweł Tomaszek, dyrektor ds. komunikacji i rozwoju biznesu w ElectroMobility Poland
Można odnieść wrażenie, że wyznaczona data, czyli 2024 rok, jest coraz bardziej nierealna. Warto dodać, że konkurencja jest coraz silniejsza – najwięksi gracze na rynku motoryzacyjnym oferują już własne elektryki i zapowiadają wprowadzenie wielu nowych modeli w najbliższych latach.