Pamiętacie iPody? W czasach świetności płyt CD, spakowanie setek utworów w małym aluminiowym pudełku było nie lada wyczynem. Później pojawiły się smartfony, więc dla wielu osobne odtwarzacze MP3 przestały mieć rację bytu. Widać dla Apple też – firma właśnie wycofała z oferty iPody Shuffle i Nano.
Choć rozumiem tę decyzję, jeśli chodzi o iPoda Nano, bo nie był niczym specjalnym w porównaniu z iPodem Touch, to iPod Shuffle – najtańsze i będące najczystszą postacią urządzenia powstałego z miłości do muzyki, moim zdaniem powinno pozostać choćby ze względów wizerunkowych. Najwyraźniej jednak Apple miało w tej kwestii inne zdanie – firma po cichu zdjęła wspomniane produkty ze swojej strony internetowej, a rzecznik firmy potwierdził, że dla iPodów Shuffle i Nano to już koniec:
„Upraszczamy ofertę iPoda do dwóch modeli iPoda Touch z podwojoną pojemnością, z ceną od 199 dolarów, i kończymy sprzedaż iPoda Shuffle i iPoda Nano.”
Obecnie produkcja iPodów to dla Apple trochę taka kula u nogi. Co prawda iPody Touch sprzedawane są za niemałą kwotę 990 zł (32 GB) i 1490 zł (128 GB) i firma oczywiście na tym zarabia, jednak to nic w porównaniu z sytuacją, gdy ktoś kupuje nowego iPhone’a. W tym momencie iPod istnieje już tylko dla tych, którzy z jakiegoś powodu szczerze nie cierpią smartfonów, ale mają ogromną bibliotekę utworów na iTunes.
Odejście iPoda Shuffle jest jednak nieco smutne. Od 2005 roku był to uniwersalny gadżet do biegania. Przecież łatwiej było zostawić smartfon w domu i pokonywać kolejne kilometry tylko z niewielką kosteczką podpiętą do słuchawek. Plus nieoceniona bezwzrokowa kontrola za pomocą przycisków fizycznych – to było to. Co prawda jest jeszcze Apple Watch, ale…