Duet Apple i Foxconn przez większość osób utożsamiany jest z Chinami, gdzie – do tej pory – odbywała się produkcja kolejnych smartfonów z logo nadgryzionego jabłka. Idą jednak zmiany.
Idzie nowe. Czy też może raczej „Foxconn idzie do Indii”. Paradoksalnie, nie będzie to droga zbyt daleka, bowiem oba państwa mają ze sobą dość długą granicę. O wiele ważniejsze jest jednak to, że Foxconn z powodzeniem zakończył próbny test produkcyjny, którego wynik potwierdził, że produkcja jednego z iTelefonów może zostać przeniesiona na ten rynek. Inwestycja jest warta ponad 356 milionów dolarów. Pieniądze mają pozwolić na rozbudowę fabryki w Chennai, gdzie będzie produkowany iPhone X.
Recenzja iPhone’a X – chyba spłynęło na mnie trochę „emejzingu”
Wskazanie Apple na urządzenie, które nie jest już najnowsze w portfolio, to dość ciekawa decyzja. Smartfon ciągle jest w sprzedaży, jednak nie traćcie czasu na próbę zakupu przez oficjalny sklep producenta. Telefon ustąpił już pola młodszym urządzeniom na czele z iPhonem Xr. Produkcja ma zostać uruchomiona w lipcu, a fabryka w Indiach ma zapewnić pracę aż dwudziestu pięciu tysiącom osób. Odnoszę też wrażenie, że dla Apple i Foxconna będzie to pewnego rodzaju test, który odpowie na pytanie czy warto inwestować w rynek indyjski większe sumy i przenosić tam produkcję kolejnych urządzeń.
Nie jest to pierwsze podejście firmy na ten rynek. Być może starzy wyjadacze branży mobilnej kojarzą firmę Wistron. Wykonawca rozpoczynał od produkcji iPhone’a SE, a następnie produkował model 6S. Produkcja urządzeń z logo Apple urosła od 58 milionów egzemplarzy w 2014 roku aż do 290 milionów telefonów w 2018 roku. Można spodziewać się, że przeniesienie montażu iPhone’a X jeszcze bardziej pogłębi ten trend.
Jak sądzicie, czy Indie mogą na poważnie zagrozić Chinom, które słyną z tego, że to właśnie u nich produkuje się zdecydowaną większość smartfonów, które są obecnie na rynku? Dajcie znać w komentarzach.
źródło: indiatimes.com
