Najnowsze iPhone’y z linii 15 to naprawdę dobre smartfony. Owszem nie są idealne, ale mają szereg zalet. Nie sprzedają się jednak tak dobrze, jakby tego chciało Apple. Warto zaznaczyć, że dotyczy to ważnego i dużego rynku.
Zainteresowanie iPhone’ami mocno w dół
Dopiero co pisaliśmy o stronie stworzonej przez Apple, która ma zachęcić do kupna najnowszych iPhone’ów 15. Jej pojawienie się może sugerować, że firma nie jest zadowolona z popularności swoich najnowszych urządzeń. Ewentualnie po prostu zespół Tima Cooka znalazł nowy sposób, aby zarabiać jeszcze więcej.
Możemy być jednak pewni, że na jednym z kluczowych rynków sprzedaż iPhone’ów wyraźnie spadła. Chińska Akademia Technologii Informacyjnych i Komunikacyjnych opublikowała raport, z którego wynika, że zagraniczne marki sprzedały w zeszłym miesiącu około 2,4 miliona smartfonów w Chinach. Należy tutaj zauważyć, że Apple jest jedyną zagraniczną firmą, która posiada znaczny udział na tym rynku, więc spadki dotyczą przede wszystkim właśnie Apple.
Owszem 2,4 miliona wydają się być naprawdę dużą wartością, ale warto zaznaczyć, że mówimy o spadku na poziomie 33% rok do roku. Luty nie jest wyjątkiem, bowiem w styczniu liczba sprzedanych iPhone’ów spadła o około 30% r/r – Apple miało wówczas wykręcić wynik na poziomie 5,5 mln sztuk.
Co więcej, zeszłoroczny spadek, który wyniósł 24% w porównaniu z 2022 rokiem, ma się pogłębić w tym roku. Owszem to wstępne założenia, ale nic nie wskazuje, aby niepokojący dla Apple trend miał się odwrócić. iPhone’y 16, które zostaną pokazane jesienią tego roku, mogą nie pomóc w zwiększeniu zainteresowania na rynku chińskim.
Sytuacja nie należy do dobrych
Sprzedawcy, którzy oferują iPhone’y w Chinach, ostatnio muszą ratować się rabatami, aby podtrzymać sprzedaż. Niewykluczone, że bez rabatów wyniki byłoby jeszcze gorsze. Co więcej, ubiegłoroczna decyzja Chin o zakazie używania iPhone’ów w biurach wielu agencji rządowych i przedsiębiorstw państwowych też odbija się negatywnie na ogólnej sprzedaży.
Należy jeszcze dodać, że Apple musi rywalizować z naprawdę silnymi, chińskimi markami. Wśród nich mamy Huawei i serię smartfonów Mate 60, które na lokalnym rynku spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem. Do tego dochodzi fakt, że cały rynek smartfonów złapał zadyszkę w Chinach, więc dotarcie do klienta jest teraz jeszcze trudniejsze.
Pozostaje tylko trzymać kciuki, że gorsze wyniki zachęcą Apple do wprowadzenia większych zmian w kolejnych generacjach smartfonów. Klienci na obecnej sytuacji mogą tylko zyskać.