Do premiery nowego iPhone’a SE pozostało zapewne kilka miesięcy, ale informacji na jego temat wciąż jest jak na lekarstwo. Projekt Apple wciąż intryguje i zapewne do samego końca nie będzie wiadomo, co szykuje tym razem ekipa Tima Cooka.
iPhone SE z notchem?
Dotychczasowe generacje najtańszych iPhone’ów były wzorowane na iPhonie 8. Niosło to za sobą konsekwencje w postaci przestarzałego projektu urządzeń. Choć czytnik linii papilarnych Touch ID jest wygodnym sposobem odblokowywania smartfona, zwłaszcza w czasie, gdy na twarzy często nosimy maseczki, to ogólny odbiór iPhone’a SE nie był zbyt entuzjastyczny. Czasy świetności smartfonów z klasycznymi skanerami palców już dawno minęły.
Być może dlatego niektórzy informatorzy sugerują, że w Apple nareszcie ktoś poszedł po rozum do głowy i następny niedrogi iPhone SE zyska już bardziej nowoczesny wygląd. Przy czym u Apple „nowoczesny” oznacza: „z wycięciem w ekranie”.
Nie wszystkim takie rozwiązanie przypadnie do gustu. Niektórzy pokusili się o stworzenie eleganckich wizualizacji, które wskazują, jak projekt Phone’a SE (2022) mógłby prezentować się z notchem, z upodobaniem wykorzystywanym przez Apple od czasów iPhone’a X.
Twórca powyższych grafik, xleaks7 twierdzi, że powstały one w oparciu o projekty CAD oraz dane o wymiarach, które pojawiły się w sieci. Reszta to fantazja artysty. Patrzymy więc na coś w rodzaju skrzyżowania iPhone’a SE (2020) z iPhonem XR z 2018 roku. Biorąc pod uwagę, że gigant z Cupertino ma talent do wykorzystywania w nowych projektach obudów urządzeń sprzed kilku generacji, nie można wykluczyć ewentualności, że nawet mając premierę w 2022 roku, nadchodzący iPhone SE będzie wyglądał jak zapomniany smartfon z szuflady.
Czy smartfon z takim designem ma szansę powodzenia? Dużo zależy od tego, jak Apple podejdzie do kwestii wyceny swojego sprzętu. Jeśli iPhone SE 3 nie będzie kosztował majątku, a pochwali się modemem 5G i mocnym procesorem A14 Bionic, można spokojnie zakładać, że przyjmie się równie dobrze, jak iPhone XR kilka lat temu.